Zamieniali gaz płynny na LPG

Gaz płynny nie jest objęty podatkiem akcyzowym i dzięki temu oszuści zarabiali. - Z dotychczasowych ustaleń wynika, że straty Skarbu Państwa z tego tytułu to ponad 500 tys. złotych - wylicza Rafał Sułecki z zespołu prasowego mazowieckiej policji.
Likwidacja rozlewni to wynik wspólnych działań policjantów do walki z przestępczością gospodarczą komend wojewódzkich w Lublinie i Radomiu oraz celników w Białej Podlaskiej. - Wczoraj funkcjonariusze na terenie jednej z posesji w powiecie ryckim w województwie lubelskim złapali na gorącym uczynku przepompowywania gazu 36-letniego mieszkańca gminy Ryki. Mężczyzna wymieniał butle w specjalnej aparaturze, która przy pomocy pompy tłoczyła gaz z butli i przewodami dostarczała go do głównego zbiornika. Miał on pojemność blisko pięć tysięcy litrów znajdował się za ścianą budynku. Z tego zbiornika był przepompowywany do cysterny i trafiał na jedną ze stacji paliw. Tam był już sprzedawany jako paliwo samochodowe - wyjaśnia Sułecki.
Na miejsce wezwani zostali strażacy oraz pracownicy zakładu gazowego. Okazało się, że instalacja nie posiada żadnej dokumentacji, a z powodu dużej ilość gazu w zbiornikach stanowi realne zagrożenie dla osób przebywających na terenie posesji. - Policjanci ustalili, że podczas pracy aparatury w każdej chwili mogło dojść do katastrofy - dodaje R. Sułecki.
Policjanci zabezpieczyli cała instalację oraz samochód dostawczy, na
którym znajdowało się 80 butli z zawartością gazu najprawdopodobniej
przygotowanych do przepompowania.
Policjanci ustalili, że proceder ten mógł trwać od początku 2007 roku.
Straty Skarbu Państwa sięgają ponad 500 tysięcy złotych. Teraz będzie dokładnie sprawdzana dokumentacja firmy oraz
ustalane kolejne osoby zamieszane w nielegalną działalność.
Wczoraj zatrzymany 36-latek został przesłuchany. O jego dalszym losie zadecyduje sąd. Wszystkim zamieszanym w ten proceder grozi kara do 8 lat pozbawienia wolności.
(bdb)
Fot.: KWP Radom