Air Show już w sobotę

Na Sadkowie ruch coraz większy, choć zagraniczne ekipy uczestniczące w Międzynarodowych Pokazach Lotniczych przylatują do Radomia dopiero w piątek. Na razie nad miastem możemy usłyszeć huk samolotów, na których ćwiczą stacjonujące w Dęblinie Biało-Czerwone Iskry i Orliki.
W sobotę i niedzielę w zobaczymy 170 samolotów, w tym w powietrzu 120. Przylecą lotnicy z 15 państw, a Polskę będą reprezentować wszystkie rodzaje sił zbrojnych, Straż Graniczna i przedstawiciele Aeroklubu Polskiego. Air Show może oglądać nawet 200 tys. osób.
Impreza odbywa się po raz jedenasty, ale organizatorzy podkreślają, że wiele dziać się będzie w Radomiu po raz pierwszy. Dotyczy to choćby ilości uczestników i jakości sprzętu. - Na wystawie statycznej zobaczymy najlepsze samoloty, jakie tylko mogliśmy zgromadzić. A na niebie będziemy podziwiać kunszt pilota, w tym także polskiego. Nasze dwa zespoły akrobacyjne wróciły właśnie z pokazów zagranicznych - mówił podczas dzisiejszej konferencji prasowej dyrektor Air Show plk. Janusz Chwiejczak. Przypomniał, że po raz pierwszy także w tym roku sprzedawane są bilety przez internet. - Do dziś sprzedaliśmy tą drogą 8 tys. biletów, a mamy jeszcze zamówienia na wejściówki zbiorowe. - zaznaczył. Dodał, że Koleje Mazowieckie uruchomiły specjalny pociąg z Warszawy do Radomia, a Intercity "gwiaździste" połączenie z naszym miastem.
W organizację pokazów włączyła się również Mennica Państwowa, która wybiła z tej okazji dwie monety; jedna przedstawia "Siedem Orlików", druga "Siedem Jastrzębi" (czyli F 16). Na rewersie obu dukatów znajduje sie herb Radomia w koronie królewskiej, otoczony motywami roślinnymi. Tymi lokalnymi monetami będzie można płacić np. za pamiątki kupione na Air Show; będą one honorowane do końca października br.
Na atrakcyjność programu wskazywał również szef Wojsk Lotniczych gen. Ryszard Hać. - Będziemy podziwiać m.in. samolot Dassault Rafale, najnowocześniejsza europejska powietrzną maszynę, samoloty F 16 i F 18, po raz pierwszy SU 24 z Białorusi i tradycyjnie z tego kraju SU 27, a także lotnictwo transportowe - wyliczał.
Po raz pierwszy także współorganzatorem Air Show jest miasto. Prezydent Andrzej Kosztowniak poinformował, że to zaangażowanie, także promocyjne, kosztowało gminną kasę ok. 1,5 mln zł. - Chciałbym, żeby także po zakończeniu pokazów, czyli po godz. 18 radomianie i nasi goście nie wracali do domów. Chciałbym, aby w nocy z soboty na niedzielę miasto nie zasypiało - apelował i zapraszał na imprezy towarzyszące Air Show, które odbędą się w centrum Radomia.
Bożena Dobrzyńska
Szczegółowy program pokazów, jak dojechać, gdzie zostawić samochód, gdzie nocować - zobacz w Air Show 2009 i na www.airshow.sp.mil.pl