Romowie nie składają broni

Romano Waśt ("Pomocna Dłoń") ubiegało się o pieniądze w ramach regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Mazowieckiego. - Wniosek oceniali - ma nadzieję - niezależni eksperci i dali nam za mało punktów. Dlatego wniosek przepadł - wyjaśnia Głowacka.
Stowarzyszenie ma już gotowy projekt centrum, które ma stanąć na działce u zbiegu ulic: Kozienickiej i Wojska Polskiego. Teren Romano Waśt kupiło od miasta za 1 proc. jego wartości. Radni zgodzili się na tak dużą bonifikatę, pod warunkiem że centrum będzie gotowe do 2010 roku. Na projekt stowarzyszenie dostało już 100 tys. zł z Ministerstwa Kultury. Teraz chciało zlecić wykonanie projektu budowlanego. Adela Głowacka jest rozgoryczona, ale rozumie, że wniosek mógł zostać oceniony niżej. - Miasta, urzędy mają całe rzesze, ekipy ludzi, którzy nad takimi dokumentami pracują. Nam chce pomagać niewielu - twierdzi. Zapewnia, że stowarzyszenie nie składa broni. - Napisaliśmy właśnie apel do pana marszałka, chcemy się z nim spotkać. Wprawdzie nie będzie już teraz konkursów ramach RPO, ale być może ogłosi je Ministerstwo Kultury - mówi A. Głowacka.
Centrum Kultury i Edukacji Romów zaprojektowali kieleccy architekci. Obiekt ma mieć oryginalną bryłę, a w środku m.in. salę widowiskową na 300 miejsc, sale wykładowe, halę sportową, kuchnię serwującą romskie przysmaki.
(bdb)