Prezydent przestał być bezczynny

- Pan prezydent przekazał mi informacje, o które prosiłem w lipcu ubiegłego roku. P 14 miesiącach, a powinno mu to zając 14 dni. W końcu się udało - mówi Jakub Kluziński. Zwracał się do prezydenta o udostępnienie danych dotyczących planowanych inwestycji mieszkaniowych na Piotrówce. Występował o nie - co dobitnie podkreśla - w trybie dostępu do informacji publicznej, a nie jako radny. - Okazało się, że teraz nie było ani problemów technicznych, ani innych. Ale trzeba było włożyć tyle wysiłku, odwołań do samorządowego kolegium, do sądu administracyjnego... - przypomina radny (to właśnie SKO uznało, że nie udzielając radnemu informacji, prezydent jest bezczynny). Ma też nadzieję, że jest to jednak dobry sygnał, że następne wnioski będą wykonywane szybciej.
Jakub Kluziński podnosi kolejną kwestię. - Akurat zaczyna się Tydzień Dostępu do Informacji Publicznej. Nie bez kozery ustawodawca zawarł w Konstytucji w art. 61 zapis, że każdy obywatel ma prawo do wiedzy na temat tego, co robią osoby publiczne, urzędy. Prawo do informacji publicznej jest fundamentem demokracji - komentuje radny.
(bdb)
Więcej w rozmowie z Jakubem Kluzińskim. Czytaj: Mamy prawo do informacji publicznej