„S” w obronie pracownika i radnego

30 września 2009
Dwóch tysięcy uczestników spodziewają się organizatorzy protestu w obronie Kazimierza Staszewskiego, pracownika ZTE i radomskiego radnego. Manifestacja pod znakiem “Solidarności” obędzie się w najbliższy piątek na ul. Toruńskiej. Kazimierz Staszewsk


Jak informuje wiceprzewodniczący NSZZ “Solidarność” Ziemia Radomska Zbigniew Dziubasik, pikieta jest jedną z wielu, które związek przygotowuje w ramach Krajowych Dni Protestu.  - Ale rzeczywiście chodzi o nieprawidłowości pry zwolnieniu z zakładu Transportu Energetyki Kazimierza Staszewskiego - wyjaśnia Dziubasik.

Przypomnijmy: Staszewski jest szefem “S” w ZTE, a także radnym (PiS) Rady Miejskiej w Radomiu. Tymczasem pracodawca wypowiedział mu umowę o pracę nie konsultując tej decyzji ani z ze związkiem, ani z radą. - Zrobił to z opóźnieniem, czym złamał przepisy - tłumaczy Z. Dziubasik. Wiceprzewodniczący podkreśla również, że prezes ZTE doprowadził do zaostrzenia konfliktu pomiędzy kierownictwem firmy z związkowcami i w konsekwencji praktycznie sprawił, że tamtejsza “S” licząca jeszcze niedawno 150 członków, skurczyła się do kilkunastu. - Prezes zastraszał ludzi, szantażował zwolnieniem z pracy - oskarża Dziubasik. Twierdzi też, że szef ZTE podobnymi metodami skupował od załogi udziały w spółce.

Protest odbędzie się przed południem pod Zakładem Transportu Energetyki przy ul. Toruńskiej. - Na dziś zadeklarowało swój przyjazd 1300 osób z całej Polski. Spodziewamy się jednak, że będzie to 2 tys. ludzi - wylicza wiceprzewodniczący "S". Przekonuje, że manifestacja ma być pokojowa, choć z pewnością będzie głośna i widoczna. - Chcemy przede wszystkim uniknąć wypadków i niszczenia mienia. Nikt nie wybiera się na pikietę ani z pałkami, ani z kijami - zapewnia. Po chwili jednak dodaje. - Ale nie wiem czy chłopcy ze Śląska przyjadą tylko w hełmach.

W związku z manifestacją godzinach 10 -14.30 ul. Toruńska będzie nieprzejezdna. Autobusy linii 14, 16 i 25 będą kursowały objazdami. Szczegóły: W skrócie

Bożena Dobrzyńska