Pomysły młodych na biurku prezydenta

12 października 2009
Parlament Młodzieży Miasta Radomia rozpoczął kolejną, XIII kadencję. Nowym marszałkiem zostal Tomasz Białas, uczeń LO im. Jana Kochanowskiego.Parlament wybrał nowe władze



- Polityka interesuje mnie od dziecka i zawsze chciałem być członkiem jakiejś organizacji parlamentarnej - mówi Tomasz Bialas. Zapewnia, że ma juz kilka pomysłów, które chciałby zrealizować. - To między innymi współpraca z Radą Miejską, kontynuacja festiwalu Kameralne Lato oraz  organizowanie większej liczby konferencji naukowych, koncerty, wernisaże - zdradza Tomek. - Chcielibyśmy, aby nasze miasto było dla nas przyjazne.

Tomek jest uczniem drugiej klasy, więc parlamentowi będzie przewodził jeszcze dwa lata, aż do matury. - Myślę że nie będę miał trudności w pogodzeniu obowiązków ucznia z obowiązkami marszałka parlamentu młodzieży - dodaje.

W poprzednich latach postulaty młodzieży były rozpatrywane przez Radę Miejską. Większość koncertów, czy ścieżki rowerowe, a nawet stojaki na rowery przy szkołach to tylko niektóre z naszych pomysłów - przekonuje. Mogą zgłaszać swoje propozycje

Barbara Stachowicz pełniła obowiązki marszałka parlamentu przez szesnaście miesięcy. - To była ciężka praca, musieliśmy zatwierdzić nowy statut. W tym czasie. Podczas mojej kadencji udało nam się zorganizować trzy konferencje, przeprowadziliśmy zbiórkę żywności w markecie, współorganizowaliśmy festiwal Kameralne Lato oraz biały marsz - wylicza Basia. twierdzi, że taki parlament jest potrzebny. - Bo jest to instytucja, do której młodzież może się zwracać z każdym problemem, prośbą czy pomysłem. Mamy prawo opiniować wszelkie uchwały dotyczące młodzieży w mieście. Pan prezydent zapowiedział, że przygotował już dla nas uchwałę dotycząca stypendiów sportowych, mamy ją zaopiniować - podkreśla Basia. Ma nadzieję, ze nowy zarząd będzie tak zgrany jak ten kierowany przez nią.

- Na pewno będziemy mieć pomysły. Bardzo liczę tutaj na kolegów z parlamentu. Nie sam zarząd decyduje -mówi Tomek.

Zastępca dyrektora w Urzędzie Miejskim Sławomir Adamiec uważa, że parlament jest bardzo potrzebny. Ma prawo opiniować wszystkie dokumenty, które dotyczą młodych ludzi. -Ich propozycje, dyskusje i zaangażowanie w sprawy miasta świadczą o tym, że są ogromną nadzieją Radomia - uważa.

Parlament młodzieży spotyka się raz w miesiącu z władzami miasta, a wszystkie postulaty trafiają na biurko prezydenta. - My, dorośli nie wszystkie sprawy potrafimy widzieć tak jak młodzież twierdzi Adamiec.

Katarzyna Wójtowicz