Radom „Biskupinem średniowiecza”?

W programie znalazły się wystąpienia dotyczące formowania się państwowości polskiej, problemu przynależności historycznej ziemi radomskiej, osadnictwa wczesnośredniowiecznego na tym terenie. Przedstawiono także wyniki badań interdyscyplinarnych realizowanych w br. na Piotrówce, mówiono o europejskich doświadczeniach w planowaniu skansenów archeologicznych oraz o koncepcji utworzenia takiego parku w Radomiu.
- Radom jest wielką niespodzianką, wielką naszą nadzieją. Może przewrócić wiele dotychczasowych koncepcji na temat formowania się państwa polskiego. Może dlatego, że jest “ziemią niczyją”, a może dlatego, że tkwi tutaj ogromny potencjał badawczy - przekonuje dyrektor Instytutu Archeologii i Etnologii PAN prof. Andrzej Buko.
Zdaniem profesora Radomiowi powinno się przywrócić historyczną rangę. - Prowadzone tu prace archeologiczne wskazują, że zanosi się na unikatowe wyniki. Okazuje się, że mamy nawet ślady wysiewu zbóż sprzed dwóch tysięcy lat. A więc nie szumiała tu żadna puszcza, a uprawiano zboża - ujawnia profesor.
Naukowcy spodziewają się, że uzasadnią początki Radomia, "które jawią się jako "schyłkowo plemienne" albo związane z powstaniem państwa polskiego. - Jeśli potwierdziłaby się ta pierwsza hipoteza, byłaby to rzecz unikatowa w historii Polski, a jeśli druga - to znaczy, że Radom był jednym z centralnych miast, które zostały wykreowane przez twórców państwa polskiego, aby zbudować tu silny ośrodek władzy - tłumaczy prof. Buko. I pyta: dlaczego? - To właśnie jest owiane tajemnicą - odpowiada. Podkreśla, że Radom ze względu na dobrze zachowane obiekty, które będzie można rekonstruować może stać się “Biksupinem średniowiecza”.
To właśnie w tym rejonie miasto planuje urządzić park kulturowy Stary Radom. Znana jest już wizja części sportowo-rekreacyjnej doliny Mlecznej. A jak miałby wyglądać skansen archeologiczny? - Ponieważ grodzisko Piotrówka jest wspaniale położone i rozpościera się z niego widok na dużą część doliny rzeki, uważam że teren ten powinien być zagospodarowany na coroczne festyny archeologiczne. Dlatego grodzisko należy wyrównać i uzupełnić ubytki w wale. Powinien być też zbudowany pawilon o lekkiej konstrukcji, by można było organizować imprezy w czasie niepogody, a także należałoby wykorzystać pobliskie poprzemysłowe budynki na zaplecze - zdradza swoją koncepcję kierowniczka działu archeologicznego Muzeum im. Jacka Malczewskiego Małgorzata Cieślak-Kopyt. Wg niej, właściwy skansen powinien zostać zbudowany u podnóża grodziska, na terenie osady przygrodowej. - Tam można odtwarzać w miejscach odkryć obiekty archeologiczne: wznosić chaty, jamy gospodarcze, całe zagrody, w których pracownicy skansenu mogliby prezentować codzienne życie we wczesnym średniowieczu - opisuje Cieślak-Kopyt. Pomysł zakłada też, by badania archeologiczne odbywały się równolegle z budową skansenu. - Oczywiście na ogrodzonym terenie, monitorowane i pokazywane przez stronę internetową parku kulturowego. Mogliby w nich brać udział nie tylko zawodowcy, ale pasjonaci archeologii, ludzie młodzi. Miałoby to wymiar szerszy, edukacyjny - przekonuje Małgorzata Cieślak-Kopyt.
Bożena Dobrzyńska