Plac wolności, czyli co się działo na radomskim Rynku w 1918 roku

10 listopada 2009
Inscenizacja "Plac wolności" będzie jednym z najciekawszych punktów programu jutrzejszych obchodów Święta Niepodległości w Radomiu. - To próba opowiedzenia 200 lat historii Polski od trzeciego rozbioru do listopada 1918 roku - zapowiada autor scenariusza.  W widowisku wezmą udział m.in. kluby jeździeckie

Widowisko historyczne zaplanowano na godz. 17.15 w Rynku. Poprzedzi je o godz. 11 msza za ojczyznę w katedrze. Wymarsz uczestników uroczystości i pocztów sztandarowych nastąpi o godz. 16. 45 spod Resursy.

Autor scenariusza Przemysław Bednarczyk oparł go na fragmentach utworów romantycznych: Norwida, Mickiewicza i Słowackiego. - Jest to próba opowiedzenia historii Polski od utraty niepodległości do jej odzyskania - wyjaśnia historyk.

Spektakl składa się z trzech części wzbogaconych komentarzem historycznym. - Będą to sceny z epoki "uzupełnione" wierszami recytowanymi przez aktorkę Teatru Powszechnego Katarzynę Słomską i ucznia III LO Grzegorza Chyba. W drugiej znajdzie się  fragment III części "Dziadów", w którym Jan Sobolewski opowiada o wywózce powstańców na Sybir. Kulminacyjnym punktem będzie scena z budką wartowniczą i szubienicą, taką na jakich wieszano Polaków. Podobna naprawdę stała na radomskim Rynku - stąd nawiązanie w tytule "Plac wolności" - opowiada Bednarczyk. Obraz ten wzbogaci recytacja litanii pielgrzyma z "Księgi narodów i pielgrzymstwa polskiego" Mickiewicza. 

Ostatnia część inscenizacji będzie miała charakter radosny. Pojawi się polskie wojsko, które w Radomiu rozbrajało Austriaków, nastąpi też zrzucenie na bruk kajdanów, co ma symbolizować powrót do wolności. - Chcemy, aby historię od utraty niepodległości do jej odzyskania pokazać przez pryzmat tego co działo się w Radomiu - podkreśla Przemysław Bednarczyk.

"Aktorzy" widowiska to członkowie Radomskiej Grupy Rekonstrukcyjnej, młodzież z III LO, członkowie Związku Strzeleckiego i trzech klubów jeździeckich.

(bdb)