100 dni do matury: Dyrektorzy wjadą na gondoli

Aby dobrze bawić się na studniówce, maturzyści gotowi są wydać kilkaset złotych, a nawet więcej - wszystko zależy od rodzaju kreacji, dodatków i lokalu.
W tym roku większość bali odbędzie się w dwóch miejscach: Leśnym Dworze pod, i Cyganerii w samym Skaryszewie. W tym pierwszym już w najbliższą sobotę będą się bawić maturzyści ze "Staszica". Koszt imprezy to 470 zł z osobą towarzyszącą i jak zapewnia przewodniczący rady rodziców Piotr Kiraga, w tej cenie mieści się zarówno studniówka i wszystkie opłaty z nią związane, jak i koszty przygotowania do matury.
Z kolei licealiści z "Baczyńskiego" będą szaleć w Cyganerii. Ich studniówka kosztuje 500 zł. Cena obejmuje m.in. wynajęcie sali, grę zespołu muzycznego, catering.
Ale przecież to nie jedyne koszty. Dziewczyna kupi już wprawdzie sukienkę za ok. 150 zł, ale jeśli chce wyglądać szałowo musi wyciągnąć z kieszeni rodziców nawet 500 zł. Do tego: buty - od 200 do 400 zł, biżuteria do 200 zł, chyba że będzie pasować ta ze szkatułki babci, więc za darmo. Ponadto: fryzjer - ok. 100, kosmetyczka i manikiurzystka - 200 zł, a jeśli sukienka jest z dużym dekoltem i odsłania plecy, to także solarium. Wcześniej kilkanaście wizyt w klubie fitness, by można było kupić ubranie w rozmiarze mniejszym niż zazwyczaj. Chłopak: garnitur "zwykły" - ok. 400, z "górnej półki" nawet do 1500 zł, buty - ok. 200, koszula od 50 do 150 zł, krawat - ok. 30.
W "Kochanowskim" bal maturzystów zapowiada się tradycyjnie. Choćby z tego względu, że uczniowie spotkają się na sali gimnastycznej we własnej szkole. Ale przeniosą się - za sprawą scenografii - na karnawałowy bal maskowy do Wenecji. - Podobno dyrektorzy szkoły mają przypłynąć na gondoli - zdradzają uczniowie. Ale jeszcze teraz jest wszystko w proszku. - W czwartek i piątek mamy dopiero dekorować sale na wyższych piętrach - mówią z przejęciem trzecioklasiści.
Młodzież z VI LO podkreśla, że strój również będzie raczej tradycyjny. U panów garnitur, czarny wąski krawat, biała koszula, marynarka dopasowana do talii, spodnie normalne, może trochę zwężone. Panie: czarna długa sukienka i czarne szpilki. - Chcę to urozmaicić innym kolorem torebki, na przykład fioletowym - zastrzega jedna z dziewcząt. - Na pewno będzie jeszcze jakaś ładna biżuteria - dodaje.
Próby poloneza odbywają się w "Kochanowskim" już od listopada, dlatego tancerze znają układ na pamięć. Teraz pracują jeszcze nad techniką, ponieważ chcą wypaść jak najlepiej. - Układ nam się podoba. Nie jest trudny, tylko taniec trwa dość długo. Wszyscy nauczyli się go bez problemu, nawet osoby, które miały jakieś trudności z rytmem - żartują uczniowie.
W VI LO do tańczenia poloneza zgłosiło się 60 par. Wielu ochotników miało silne postanowienie, żeby pokazać się w tym tradycyjnie rozpoczynającym imprezę tańcu na swojej studniówce. - Dziewczyny przeżywają już od listopada. Boją się, żeby nie miały tej samej sukienki co koleżanka - śmieją się chłopcy z "Kochanowskiego". Chociaż - także ich koleżanki - twierdzą zgodnie, że studniówka nie jest dla nich jakimś szczególnym wydarzeniem. - Będziemy się wspólnie bawić z nauczycielami, a potem wspominać. To jest nasz pierwszy bal w życiu, który powinniśmy po prostu zapamiętać - sumują maturzyści.
Katarzyna Wójtowicz