Kolejnych stu lat w zdrowiu!

Pani Irena nie była zamężna i nie miała dzieci. Mieszka w Radomiu od dziecka. W rodzinie są wnuki jedynie po jej siostrach. Jubilatka miała pięć sióstr i jednego brata. Starsza siostra w dobrym zdrowiu dożyła...102 lat.
Kiedy wszystkie siostry zmarły, została sama. Troszczą się o nią trzy opiekunki. Siostrzenica wraz z rodziną mieszka poza Radomiem, ale często przyjeżdża do cioci. Jubilatka pracując w Zakładach Mięsnych często korzystała z możliwości wypoczynku i wycieczek. Co roku wyjeżdżała na urlopy, lubiła podróżować. Kiedyś rozwiązywała bardzo dużo krzyżówek. Każdą wolną chwilę spędzała z rodziną. Najbliżsi wspominają ją jako osobę bardzo ciepłą, rodzinną, która zawsze służyła pomocą. Lubiła dzieci i chętnie pomagała przy ich wychowaniu.
- "Siedzi ptaszek na drzewie i ludziom się dziwuje/że najmędrszy z nich nie wie gdzie się szczęście znajduje/Bo szukają dokoła/Tam gdzie nigdy nie bywa/Pot się leje im z czoła/Cierń im stopy rozrywa" - recytowała jubilatka przybyłym gościom wiersz Adama Asnyka "Siedzi ptaszek na drzewie".
Jubilatce goście zaśpiewali dwieście lat. - Radości, dobrych ludzi na swojej drodze i zdrowia, zdrowia, zdrowia oraz kolejnych stu lat - życzyła wiceprezydent Radomia Anna Kwiecień. Pani prezydent zaznaczyła, że "nasze miasto jest bardzo przyjazne, ponieważ bardzo wiele osób w zdrowiu i szczęściu doczekuje takiego znamienitego wieku". - Jeśli ktoś w Polsce chce żyć 100 lat zapraszam do Radomia - zachęcała.
(k.woj.)