Kosztowniak nie wystartuje w wyborach prezydenckich?

Jak wynika z naszej rozmowy z prominentnym politykiem PiS, partia postanowiła, że o tym, kto będzie z jej ramienia starał się o fotel szefa radomskiego magistratu, zdecydują prawybory. Poseł Marek Suski, a zarazem lider PiS w regionie, wskazał na dwie osoby, które mają w nich wystartować. Chodzi o Zbigniewa Kuźmiuka, obecnie pracownika naukowego Politechniki Radomskiej, wcześniej eurodeputowanego, marszałka Mazowsza i wojewodę radomskiego z ramienia PSL, oraz o Dariusza Wójcika, przewodniczącego Rady Miejskiej i szefa radomskiego PiS.
- Andrzej Kosztowniak nie pojawia się już tak często na oficjalnych uroczystościach i w mediach. Nie było go np. przy odsłanianiu tablicy pamiątkowej na domu prof. Leszka Kołakowskiego, ani podczas uroczystości w kościele garnizonowym, gdzie z kolei odsłaniano tablicę poświęconą pilotom - ofiarom katastrof lotniczych na radomskim Sadkowie. W pierwszym przypadku magistrat reprezentowała zastępczyni prezydenta Anna kwiecień, a w drugim zaledwie sekretarz miasta - przypomina nasz informator.
Nasze źródło zapewnia jednak, że zmiana kandydata na prezydenta w jesiennych wyborach samorządowych, nie jest dowodem dezaprobaty dla prawie czteroletniej pracy Kosztowniaka. - Wprost przeciwnie, na kongresie PiS w Poznaniu zasiadal on przecież w prezydium tuż obok Jarosława Kaczyńskiego. Oznacza to, że lider partii szykuje dla niego inne niż dotychczas, ale bardzo odpowiedzialne zadanie - uważa lokalny polityk Prawa i Sprawiedliwości.
- No nie wiem, czy będę następców pana Kosztowniaka - jeśli będą to osoby, o których pani mówi - nadal okreslać zwrotem, iż "są piękne i młode, ale..." - żartuje radny Mariusz Fogiel, do niedawna szef klubu Radomian Razem w Radzie Miejskiej.
- Z pewnością kampania wyborcza będzie w tej sytuacji wyglądać nieco inaczej - ocenia poseł Radosław Witkowski (PO), który przegrał walkę o nominację swojej partii z członkiem zarządu Mazowsza Piotrem Szprendałowiczem. Ten z kolei często wchodzi - jak pamiętamy - z Andrzejem Kosztowniakiem w ostre starcia. - Ale cieszę się, że PiS bierze z nas wzór i tak jak w przypadku wyborów na prezydenta RP, organizuje podobny rodzaj wyłaniania kandydata na niższych szczeblach - podkreśla Witkowski.
Bożena Dobrzyńska
Zdjęcie z kongresu - źródło; www.pis.org.pl