Więcej stypendiów od kanadyjskiej Polonii

Takie informacje przywiózł z Kanady radny Krzysztof Gajewski (Radomianie Razem), który od czterech lat pośredniczy pomiędzy Polonią kanadyjską i władzami Radomia w przekazywaniu pieniędzy na stypendia. - To bezgotówkowa forma, którą mogą otrzymać uzdolnieni w różnych artystycznych dziedzinach uczniowie, którzy albo są sierotami, albo mają bardzo trudną sytuację materialną - przypomina Gajewski.
Fundacja Polish Orphans Charity, przy pomocy administracyjnej Urzędu Miasta, zwraca dzieciom i młodzieży pieniądze, za które zakupili np. instrumenty, aparaty fotograficzne, uczestniczyli w warsztatach albo plenerach, czy szkoleniach. - Dotychczas umowa przewidywała, że fundacja przekazuje na ten cel 10 tys. dolarów, które w całości trafiają do stypendystów. W tym roku będziemy mieli kolejnych 20 tys. dolarów przeznaczonych dla uczniów na całym Mazowszu. Oznacza to, że o te dodatkowe pieniądze mogą także starać się młodzi radomianie - nie kryje zadowolenia Gajewski.
Radny poleciał do Kanady trzeci dzień po katastrofie samolotu pod Smoleńskiem. Zapewnia, że tamtejsza, bardzo liczna Polonia, przyjęła wiadomość o tragedii polskiego samolotu z ogromnym współczuciem. - Fundacja zdecydowała, że kolejnych 10 tys. dolarów trafi do dzieci osób, których rodzice zginęli w katastrofie. Oczywiście, w tym przypadku warunki przyznania stypendiów - już gotówkowych - będą nieco inne - mówi K. Gajewski. Sposób rozdysponowania tych kwot zostanie dopiero ustalony.
O przyznaniu stypendium decyduje kapituła. Zainteresowani powinni składać aplikacje do wydziału edukacji Urzędu Miejskiego w Radomiu, ul. Kilińskiego 31 z dopiskiem "Stypendium Polish Orphans Charity". Termin upływa 30 czerwca br.
(bdb)