Zmiany na Wyścigowej, Słowackiego i 11 Listopada

Znak na Wyścigowej stoi dokładnie przed skrzyżowaniem tych ulic i - moim zdaniem - w końcu ktoś w MZDiK  pomyślał.  Od kilku tygodni mamy objazd remontowanej ulicy Słowackiego. Spora część kierowców kończy objazd właśnie na wspomnianej  Wyścigowej. Wystarczyło, by jeden z kierowców chciał skręcić w lewo, w ul. Jana Pawła, a korki mogliśmy przeliczać na hektary. Obecnie chcąc jechać z Wyścigowej w kierunku Gajowej,  czy dalej do .Leclerca należy zawrócić wokół wysepki na Jana Pawła II przed skrzyżowaniem z ulicą Gagarina i stacją Statoil. Szkoda, że tak późno dyrygujący ruchem wpadli na ten prosty pomysł. Przymierzano się (o czym możemy przeczytać w komunikacie MZDiK)do budowy dodatkowego pasa. Na szczęście pod tym fragmentem osiedla Ustronie kryją się instalacje podziemne, więc chyba takim cudownym zrządzeniem losu oszczędzono nam kolejnych rozkopów nie licząc korków.

Przypomnijmy, że z kolei na Słowackiego przy wiadukcie i na skrzyżowaniu 11 Listopada i Sportowej nasi spece od dróg z prezydentem na czele chcą zainstalować fotoradary, a dokładniej puste puszki, gdzie takie urządzenia można by wstawiać. Teraz, do czasu zamontowania masztów, wybrano jeszcze inne rozwiązanie. ”Na niebezpiecznych przejściach przed wiaduktem na ulicy Słowackiego oraz u zbiegu ulic 11 Listopada i Sportowej zostały zamontowane nowe sygnalizatory ostrzegawcze. Gdy pieszy zbliża się do krawędzi jezdni, włączają się pulsujące żółte światła. Ma to zwrócić uwagę kierowców na przechodniów w tych bardzo niebezpiecznych miejscach” – czytamy w komunikacie MZDiK.

Na tym nie koniec. Jak możemy przeczytać w komunikacie MZDiK: „piesi będą mogli poczuć się nieco bezpieczniej także w innym miejscu”. Mowa o zbiegu ulic Słowackiego i Ogrodniczej. Zostanie tam zainstalowany tak zwany azyl dla pieszych, co zdaniem MZDiK, ułatwi przechodzenie przez ulicę dla uczniów z pobliskiego Gimnazjum nr 10.

Komentarz
Aż chce powiedzieć brawo. Jednak powstrzymuję się, bowiem sami drogowcy na końcu swego komunikatu napisali: „Wszystkie powyższe zmiany sprawdzą się w praktyce jedynie wtedy, jeżeli piesi i kierowcy będą zachowywać maksymalną ostrożność i stosować się do znaków”. Racja, zgoda, lecz mnie najbardziej niepokoją inne słowa komunikatu. Mianowicie ”nieco bezpieczniej”. Wybaczcie mi drodzy drogowcy, lecz słysząc takie określenie widzę kogoś, kto rozkłada bezradnie ręce, więc tym bardziej zwiększam dystans i czujność nie tylko na Wyścigowej, Słowackiego i 11 Listopada… i chyba mam rację.

Bartek Olszewski, RAA