Miasto nie chciało hiszpańskich niepełnosprawnych
Około 60-grupa Hiszpanów przyjechała na odbywającą się w Warszawie olimpiadę specjalną. - W listopadzie ubiegłego roku jej organizatorzy wystąpili do władz Radomia o sfinansowanie pobytu tej grupy w naszym mieście. Ale prezydent odmówił. Potem,gdy okazało się, że we wrześniu lotnisko Okęcie będzie zamknięte władze miasta zadeklarowały chęć przyjęcia na Sadkowie VIP-ów, mówiło się m.in. o Angelinie Joli i innych znanych osobach. Wtedy organizatorzy ponowili swoją prośbę. Uznali, że skoro możemy przyjmować gwiazdy, to i niepełnosprawnych sportowców. Na to już nie dostali odpowiedzi - relacjonuje Jakub Kluziński.
Radny podkreśla, że uczestnicy imprezy dla osób z upośledzeniem umysłowym odbywającej się od 40 lat, przed rozpoczęciem zawodów mieszkają w różnych miastach. Chodzi o to, by się zaaklimatyzowali, poznali kulturę kraju. Do Polski zjadą ekipy z 56 państw.
W ubiegłym tygodniu organizatorzy nadal nie mieli potwierdzenia ulokowania kilku ekip, organizacji pobytu w Radomiu podjął się Marek Matysiak, radomianin, który od kilku lat mieszka w warszawie. - Praktycznie w ciągu trzech dni dostaliśmy deklaracje od przedsiębiorców o otwartych sercach, że nas wesprą - mówi Matysiak. Podkreśla, że "uruchomił' w tym celu swoich znajomych, przyjaciół. Jednocześnie zaprzecza komentarzom rzeczniczki prezydenta, że koszt pobytu hiszpańskich sportowców to 60 tys. zł. - To kwota znacznie mniejsza - zapewnia.
Jakub Kluziński chce podziękować przede wszystkim inwestorowi AIG Lincoln, który zdecydował się na przekazanie znacznej kwoty oraz m.in . piekarzom, zakładom masarskim, dostawcom warzyw, którzy wesprą gości "w naturze", a także leśnikom, w ośrodku których w Jedlni sportowcy będą mieszkać. - Radomianie jeszcze raz pokazali wielkie serce i to, że potrafią działać - uważa Kluziński.
Wiceprezydent Ryszard Fałek przekonuje, że nie było żadnego uzasadnienia do finansowego udziału miasta w tym przedsięwzięciu. - Zawody nie odbywają się w Radomiu, nie było mowy o tym, że Hiszpanie w jakiś sposób będą promować Radom - wyjaśnia. Zaznacza, że chodzi o publiczne pieniądze, na straży których stoi. - A każdy może przyjechać do Radomia i zwiedzać go z przewodnikiem - dodaje wiceprezydent.
Jak udało nam się ustalić, koszty pobytu hiszpańskich sportowców to ok. 20 tys. zł.
(bdb)