A to „tylko” klocki

3 października 2010
Z 200 tys. klocków LEGO powstał wóz strażacki. Przez dwa dni budowało go blisko 3 tys. osób w wieku „od 2 do 102 lat". Przed Centrum Handlowym M1 zgromadziły się tłumy radomian.

Niedziela godz 16 - wóz gotowy Elementy składowe produkowały dzieci… z rodzicami. Zestawy trafiały do „mistrza budowy”, który składał blisko trzy metrowy wóz strażacki. Zabawa świetna, a każdy (blisko 3 tys. osób przez dwa dni) dostał upominek.

– Wpadliśmy na zakupy planując powrót do domu za godzinę. Sam pan widzi, dziecko zobaczyło, co się dzieje i nie ma przeproś, jest w szale budowy. Za chwilę wróci składać. Synek pobiegł tańczyć w konkursie, ja za niego składam i wspominam młode lata. Żona się z nas śmieje, jest fajnie – cieszy się pan Piotr.

A tak wóz strażacki składał mistrz Organizatorzy z LEGO twierdzą, że wóz strażacki to od lat najlepiej sprzedający się zestaw. Podobne imprezy odbyły się  już w kilkunastu miastach. Zaplanowano następne, ale nikt nie odbiera akcji, jako typowej reklamy firmy. Dzieci się bawią, a dorośli na kilka lub kilkanaście minut zapominają o trudach codzienności. Jednak weekendowe spotkanie z klockami to nie tylko zabawa. W formie zabawy, strażacy wspólnie z przedstawicielami LEGO uczyli jak się zachować w trudnej sytuacji, gdzie zadzwonić w razie problemówh.

W przyszłym roku kolejna akcja LEGO. Jaka? Czy to takie ważne? Zabawa była świetna, klocki uczą i zbliżają.

(raa)

Wiecej na stronie www