Były prezydent RP honorowym obywatelem Radomia

9 kwietnia 2011
Lech Kaczyński honorowym obywatelem Radomia. Koalicja PiS-PSł przegłosowała wniosek o nadanie nieżyjącemu prezydentowi RP tego tytułu. Radni PO byli przeciw, lewica nie wzięła udzialu w głosowaniu.

 

Minutą ciszy uczczono ofiary katastrofy  - O zmarłych w naszej tradycji mówi się albo dobrze, albo wcale. Dlatego nie będziemy się wpisywać w tę polityczną sytuację - tłumaczył szef klubu radnych SLD Zenon Krawczyk. Przypomniał, że zaledwie tydzień temu, rada zdjęła z porządku obrad i odesłała do komisji wniosek o nadanie honorowego obywatelstwa Józefowi Grzecznarowskiemu. Wyliczał zasługi międzywojennego prezydenta Radomia: sprowadził do miasta "tytoniówkę", "telefony", "Radoskór", jedna trzecia domów w Radomiu powstała dzięki niemu. Krawczyk podkreślił, że wniosek o honorowe obywatelstwo dla Lecha Kaczyńskiego koalicja w radzie przeprowadziła zaledwie w ciągu pięciu dni.

Na początku dzisiejszej nadzwyczajnej sesji Rady Miejskiej odczytano nazwiska wszystkich osób, które 10 kwietnia 2010 roku zginęły w katastrofie samolotu pod Smoleńskiem. Zabrzmiał hymn narodowy. Pamięć ofiar uczczono także minutą ciszy.

Opozycja opuściła salę obrad Na sesję przyszło wiele zaproszonych osób, w tym parlamentarzyści PiS i duchowieństwo. Przyjechał też b. minister w Kancelarii Prezydenta Kaczyńskiego Jacek Sasin. - Radom był w życiu prezydenta niezmiernie ważny. To po wydarzeniach czerwcowych w 1976 roku ukształtowała się jego droga polityczna. Lech Kaczyński był pracownikiem Uniwersytetu Gdańskiego, prawnikiem i specjalistą od prawa pracy. Uważał, ze pomoc represjonowanym robotnikom radomskim to jego obowiązek. Oni tracili pracę, a to było wtedy nawet gorsze od więzienia - przekonywał Sasin. Twierdził, że cała kariera polityczna Kaczyńskiego ma źródło właśnie w radomskim Czerwcu 1976 r.

Wynik głosowania: 15 radnych (PiS i PSL) za, 6 (PO i niezależny Piotr Szprendałowicz), pozostali nie wzięli udziału w glosowaniu, a gdy na mównicę wszedł poseł Marek Suski (PiS) - opuścili salę obrad.

Prezydent Kosztowniak w rozmowie z duchownymi Suski odczytał list od prezesa swojej partii Jarosława Kaczyńskiego. Ten zapewniał, że jego brat był byłby dumny z honorowego obywatelstwa Radomia. - Wyrażam wdzięczność za takie uhonorowanie - napisał Jarosław Kaczyński. - Smoleńska ofiara zobowiązuje nas do domagania się prawdy i sprawiedliwości w tej sprawie. I ta prawda i sprawiedliwość dojdą do głosu w sprawie przyczyn i okoliczności katastrofy. Wcześniej, czy później tak się stanie. Bądźmy kontynuatorami dzieła sp. Lecha Kaczyńskiego - apelował w liście do radomian prezes PiS.

Radzie podziękował również w imieniu biskupa radomskiego Henryka Tomasika, biskup senior Edward Matereski. Mówił jak ważne w życiu jest współczucie. - Prezydent Kaczyński leciał do Katynia, by okazać współczucie narodu tym, którzy tam zginęli - zaznaczył.

Z kolei historyk Dariusz Żytnicki poinformował o inicjatywie budowy w Radomiu pomnika Lecha Kaczyńskiego i zwrócił się "do wszystkich Polaków, a szczególnie radomian z apelem o wsparcie". - Pomnik będzie też symbolicznym oddaniem czci wszystkim osobom, które zginęły pod Smoleńskiem - zapewniał. W deklaracji, która odczytał wspomina się też o zamiarze powołania fundacji Lecha i Marii Kaczyńskich na rzecz kształcenia ubogich dzieci i młodzieży z naszego regionu.

Bożena Dobrzyńska