AIR SHOW – NA ŻYWO
Warto na nich patrzeć, ale tez warto wiedzieć jak przygotowują się do występu. Wczoraj wczesnym popołudniem przed ćwiczeniami mieliśmy rzadka okazję, by to podpatrzeć. Francuzi punktualnie o godz. 14 przez próbnymi lotami spotkali się na wewnętrznym briefingu. Zanim zaczną - stoją kilka długich chwil w ciszy: kontemplują, myślą, wyciszają się. A może także modlą? Nic nie może ich rozpraszać - dziennikarzom pozwolili się tylko obserwować.
A sami - odprawiają - tak to widzimy z zewnątrz - jakąś magię. Każdy z pilotów rusza rękami to w tą to w inną stronę, wielu robi to z zamkniętymi oczami, wykonują komendy kapitana zespołu. Od czasu do czasu rzucają krótkie zdania, w jednym momencie słychać ich niemal wszystkich. Wszystko trwa ok. 20 minut, tyle co pokaz w powietrzu. Jednym słowem - pokaz "na sucho".
- I właśnie odbywają taki pokaz w myślach: zajmują pozycję, zmieniają uformowanie, manualnie poruszają sterami - tłumaczy oficer prasowy Patrouille de France Stephane Azou. Podkreśla, że wszyscy muszą być doskonale zgrani, bo to przecież praca zespołowa.
Francuzi zaskarbiają sobie sympatię nie tylko Polek "rysując" na niebie swoje słynne "serce przebite strzałą", ale wszystkich "malując" smugami kolorowych dymów biało-czerwona flagę. - A to wcale nie takie łatwe, bo my mamy jeszcze kolor niebieski - przypomina francuski lotnik.
Tak jest i dzisiaj - zachwyt nad zachwytami, brawa widzów. Podziw dla kunsztu bliskiemu brawurze, ale także dla niezwykłej fantazji Francuzów, z czego są dobrze znani.