Zasypują Piotrówkę
Przbyli dwa miesięce temu (o czym pisaliśmy tu) na kolejny sezon odkrywania historii naszego miasta. Dziś na Piotrówce ostatni dzień pracy „w terenie”. Przy rzece już je zakończono, natomiast powyżej nadal znajduje się ogromny dół, który być może jeszcze kryje sensacje. - Dzisiaj wykop zamykamy. Na sam finał ten wykop nas zaskoczył rzeczami, których się nie spodziewaliśmy! Mamy tu półtora metra nawarstwień z najwcześniejszego okresu działalności grodu. Czyli z okresu między X a połową XI wieku. Te odkrycia dokumentują przede wszystkim poszczególne etapy budowy grodu. Na tyle precyzyjnie, że można będzie odtworzyć... może nie do dni, ale miesięcy czy tygodni etapy jego rozwoju. Mowa o zagospodarowania zasiedleniu, działalności mieszkalnej, funkcjonalnej bądź innej – mówi kierujący pracami Maciej Trzeciecki z Instytutu Archeologi i Etnologii PAN.
Przez dwa miesiące między archeologami pracowali studenci z Uniwersytetów - Warszawskiego i Kardynała Wyszyńskiego na praktykach, a także osadzeni z radomskiego aresztu. - Wielkie podziękowania za ludzi odpowiednich i bardzo dobrych - dodaje archeolog.
Przed archeologami kolejny etap, czyli opracowanie materiału, inwentaryzacja. Czas na dokładną interpretację znalezisk. - Szacunkowo dziś możemy powiedzieć, że gród był typowym ośrodkiem administracyjnym, jakie za Chrobrego budowano. To był ośrodek ponad lokalny. To co znajdujemy tutaj świadczy o kontaktach ze wschodem, północnym zachodem– uważa Maciej Trzeciecki.
(raa)
Czytaj rozmowę z archeologiem.