Fraszka daje premierę: Nieznośka z morałem
Petr Nosalek przygotowuje spektakl w Radomiu po raz drugi. Najmłodsza widownia miała okazję obejrzeć jego wersję "Kopciuszka". Teraz czeski reżyser przygotowuje "Nieznośkę i kmiecia" wg Marty Guśniowskiej, autorki którą bardzo ceni. - Potrafiła nawet napisać sztukę dla dzieci i śmierci - mówi Nosalek.
Ale w niedzielę młoda widownia będzie śledzić losy - i pouczającą przemianę - tytułowej "Nieznośki" - dziewczynki, która nie bez powodu nosi takie właśnie imię.
Petr Nosalek przyznaje, że autorka sztuki pokazuje znane już dzieciom postaci z innych bajek i opowieści: króla, nianię, rycerzy, ale łączy je w jeden temat operując przy tym własnym językiem. - W dzisiejszym świecie mamy bardzo dużo egoizmu i egocentryzmu, nie potrafimy się słuchać nawzajem, rodzice mają mało czasu dla swoich dzieci. To odbija się na nich, bo one to odczuwają. I na tej głównej postaci Nieznośki to widzimy. Ale wszystko jest opowiedziane ciepło, z dużym dowcipem, humorem. Będą też piosenki. Mamy więc także i drugą płaszczyznę - dla dorosłych - opowiada reżyser.
W przedstawieniu zobaczymy zarówno aktorów w tzw. żywym planie, jak i lalki oraz maski. Wszystko ma być podporządkowane pewnemu rytmowi, dynamiczne, bo - jak twierdzi Peter Nosalek - dziś nawet dzieci żyją szybko, w dużym tempie i chodzi o to, by się nie znudziły. A najlepszym miernikiem, jak przedstawienie zostanie odebrane, będzie jak zwykle reakcja widowni - żywiołowa i spontaniczna. - Bo dzieci nie oszukują - podkresla Petr Nosalek.
(bdb)