O losie kamienicy zdecyduje sąd
Sam widok kamienicy świadczy o tym, że to nieprawda - uważa prezes Rewitalizacji Mariusz Mróz. Rzeczywiście na budynku nie ma nawet nowej elewacji. Wewnątrz brakuje niektórych ścianek działowych i tynków. - W tym stanie kamienica nie spełnia funkcji, do jakiej ma być przeznaczona, czyli hotelu - zaznacza prezes Mróz. Przypomnijmy - właśnie z powodu nieukończenia w terminie remontu przez firmę Carelase Plaza Rewitalizacja wniosła pozew przeciwko inwestorowi do Sądu Okręgowego (wydział gospodarczy) w Lublinie. Żąda zwrotu 325 tys. zł wraz z odsetkami, czyli sumy, za jaką nieruchomość sprzedała.
W tym tygodniu odbyło się kolejne posiedzenie w tej sprawie. - Sąd poprosił o informacje od wojewódzkiego konserwatora zabytków, powiatowego inspektora nadzoru budowlanego i urzędu miejskiego, czy wykonane zostały ich decyzje dotyczące remontu - mówi prezes Rewitalizacji. Przypomina, że spółka i tak poszła inwestorowi na rękę przedłużając o kilka miesięcy termin sfinalizowania robót pod adresem Rynek 7. - To zadziwiające, że nic się tam teraz nie dzieje - komentuje Mróz.
Carlease Plaza zajmująca się sprzedażą wylisingowanych zachodnich aut kupiła kamienicę od Rewitalizacji w 2008 roku bez przetargu. Transakcja wzbudziła ogromne kontrowersje, tym bardziej że m.in. radni dowiedzieli się o niej przypadkiem, kiedy gminna spółka zabiegała w Radzie Miejskiej o podwyższenie swojego kapitału.
W sierpniu 2009 r. roku Carelase Plaza aportem wniosła nieruchomość do nowo utworzonej spółki Hotel Hermes. Rewitalizacja zastrzegła wtedy w księdze wieczystej prawo odkupu nieruchomości za 325 tys. zł, jeśli nabywca (Carlease Plaza) nie wykona remontu budynku z przeznaczeniem na prowadzenie działalności hotelarsko-gastronomicznej do 10 lipca 2010 r. Rewitalizacja zrezygnowała z ujętego w akcie notarialnym prawa pierwokupu kamienicy, gdyż byłoby to - jak uznała - "nieuzasadnione ekonomicznie".
Termin kolejnej rozprawy sąd wyznaczył na drugą połowę stycznia 2012 r.
(bdb)