Radom też już ma Bractwo Kurkowe
Została ona wygłoszona wczoraj wieczorem w kościele świętego Wacława
podczas mszy świętej. Data rozpoczęcia działalności radomskiego Bractwa Kurkowego nie jest przypadkowa. Właśnie 20 stycznia obchodzimy wspomnienie św. Sebastiana, który jest patronem wszystkich bractw. Również samo miejsce jest szczególne i wyjątkowe – kościół świętego Wacława, najstarsza w mieście świątynia, mieszcząca się na Piotrówce. Wszystko to ściśle łączy się z celami i założeniami Bractwa.
– Chcemy służyć mieszkańcom Radomia i Ziemi Radomskiej, ale także kulturze i promocji naszego miasta i regionu radomskiego. Wierzymy że piastowski Radom dziś zyskuje w nas godnych obrońców wartości patriotycznych i chrześcijańskich – zapowiedział podczas uroczystości radny Sławomir Adamiec.
Cele stowarzyszenia związane są również z działalnością dobroczynną, promowaniem dziedzictwa naszego regionu i braniem czynnego udziału w jego życiu kulturalnym i społecznym.
Sama idea powołania do życia Bractwa pojawiła się podczas listopadowej wystawy dotyczącej krakowskiego stowarzyszenia w Muzeum im. Jacka Malczewskiego. – Wiele osób, które wtedy się spotkały, mówiło o tym, że warto, aby w Radomiu również takie Bractwo powstało. Nie mamy kompleksu mino tego, że rzeczywiście Bractwo krakowskie jest tak zacne. Uważam, że każdy moment jest dobry, żeby takie stowarzyszenie mogło zaistnieć. W Polsce jest ich blisko 100, wiele z nich to są młode organizacje. W naszym gromadziło się wiele osób z różnych środowisk. Jedno co nas łączy to to, że chcemy służyć obywatelom naszego miasta i regionu – tłumaczy radny.
Do radomskiego Bractwa Kurkowego obecnie należy 42 mężczyzn. Jest to stowarzyszenie elitarne i ponadpartyjne. Chce być wzorem do naśladowania, a swoją postawą zachęcać innych do podobnej działalności. Choć stowarzyszenie jest otwarte na nowych członków to każdy kandydat musi spełnić kilka ważnych warunków, aby ubiegać się o przyjęcie. Przede wszystkim musi być mężczyzną (to wyłącznie męskie stowarzyszenie). A co poza tym? – Trzeba złożyć deklarację, ale są również osoby, które będą wprowadzały do Bractwa. Są określone i bardzo wymagające kryteria począwszy od wieku poprzez status zawodowy. Chcemy żeby to było stowarzyszenie ludzi cechujących się również ogromną kulturą i dorobkiem zawodowym, ludzi dojrzałych, których się nie powstydzimy my i mieszkańcy miasta – wyjaśnia Sławomir Adamiec.
Bractwo już może za rok, a najpóźniej za dwa lata, będzie mogło występować w tradycyjnych strojach i z rynsztunkiem. Doroczne święto zawsze będzie obchodzone 20 stycznia, w dniu imienin ich patrona i założenia radomskiego stowarzyszenia.
Klaudia Kornacka