Weekend w teatrze: poważnie, zabawnie, dla dzieci

27 stycznia 2012
Teatr Powszechny zaprasza na weekendowe wieczory. W tym tygodniu także na przedstawienie premierowe i spektakl dla dzieci

 

Akcja W sobotę i niedzielę (28 i 29 bm. o godz. 18) na scenie kameralnej premiera "Norway, Todey' Igora  Bauersimy w reżyserii Zbigniew Rybki.

W 2000 r. para 20-latków - Austriaczka i Norweg, którzy poznali się na czacie i nigdy wcześniej nie widzieli - umówiła się na wspólny skok w przepaść. Do spotkania doszło... Nikt nie mógł zrozumieć dlaczego. Sztuka Igora Bauersimy nawiązuje do tego wydarzenia. Julia i August poznają się w sieci. W wirtualnym kontakcie sprawiają wrażenie śmiałych, zdecydowanych, odrobinę bezczelnych młodych ludzi. W rzeczywistości okazują się zagubieni, wrażliwi i bardzo samotni.

Widzowie, którzy wolą rozrywkę powinni się wybrać (piątek, sobota, niedziela, godz. 18) na "Szalone nożyczki" Paula Pörtnera w reżyserii Jerzego Bończaka. To brawurowa, niezwykle zabawna komedia kryminalna. W bezpośrednim sąsiedztwie salonu fryzjerskiego, prowadzonego przez nietuzinkowego mistrza nożyczek, Tonia Wziętego popełnione zostaje tajemnicze morderstwo. Rozpoczyna się śledztwo, w którym podejrzanymi są wszyscy klienci salonu oraz jego pracownicy. Pojawiający się błyskawicznie na miejscu zbrodni funkcjonariusze policji poszukują świadków i zarządzają rekonstrukcję zdarzeń. Rozpoczyna się śledztwo, w którym biorą udział również widzowie…

W niedzielę koniec ferii, dlatego teatr nie zapomina także o najmłodszych widzach i zaprasza je (godz. 13, Secena Fraszka) na zabawną „lekcję grzeczności”, czyli spotkanie z królewną Nieznośką w reżyserii Petra Nosalka.

Za górami, za lasami żyje sobie bardzo kapryśna Królewna, która przysparza wszystkim zmartwień, a swoim zachowaniem budzi powszechną niechęć. Każdy dzień rozpoczyna w złym humorze, nigdy się nie uśmiecha, niczego i nikogo nie lubi. Krótko mówiąc: jest nieznośna, bo „nie znosi znosić"... Tymczasem królestwo przeżywa kryzys, ponieważ z powodu dotkliwego braku baraniny (w której zdecydowanie ponad miarę gustuje Król) głodny pozostaje zamieszkujące te tereny Smok. W tej sytuacji - jak to zwykle w bajkach bywa - pojawia się myśl, by poszukać śmiałka, który zgładzi Smoka a w nagrodę (?) poślubi nieznośną Królewnę. Na ogłoszenie odpowiada pewien sprytny, odważny, pewny siebie młody Kmiotek...

(kat)

Fot.: M. Strudziński