Administrator do sądu, przezydent do prokuratury

29 marca 2011
O osiągnięcie korzyści majątkowych i działanie na szkodę RTBS Administrator Prokuratura Okręgowa w Radomiu oskarża szefa i prokurenta spółki. Do odrębnego postępowania wyłączyła sprawę ewentualnego przekroczenia uprawnień przez prezydenta Andrzeja Kosztowniaka, który wiedział o nieprawidłowościach w gminnej firmie.


O zarzutach poinformowała prokurator Małgorzata Chrabąszcz Akt oskarżenia przeciwko Karolowi F. i Błażejowi P. wpłynął do Sądu Rejonowego w Radomiu. -  Zarzuty dotyczą lipca 2009 roku. Wówczas to, 2 lipca Karol F. jako prezes Administratora przedłożył polecenie wyjazdu służbowego, w którym podał nieprawdę, że w dniach od 24 do 29 czerwca 2009r. uczestniczył w szkoleniach w Nowym Sączu, Warszawie i Gdańsku, czym spowodował wypłacenie mu rzekomo poniesionych kosztów w wysokości 2 tys.  337,94 zł - informuje rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Radomiu Małgorzata Chrabąszcz. Podkreśla, że Karol F. w ogóle nie brał udziału w tych szkoleniach. - W niektórych przypadkach był w mieście, w którym miały się one odbywać, ale np. przeprowadził tylko jedną rozmowę telefoniczną z organizatorem, w innym przypadku szkolenie zostało odwołane na kilka dni wcześniej a delegacje były rozpisane tak, jakby prezes brał w nich udział. Sam zatwierdził te dokumenty i uzyskał zwrot za te przejazdy - tłumaczy rzeczniczka.

Prokurator zarzuca także Karolowi F., ze  w lipcu 2009. r. doprowadził do poniesienia przez spółkę niezasadnych kosztów usługi cateringowej dla organizatorów wyścigu "Solidarności" w wysokości 2 tys. 750 zł, a następnie polecił niezgodnie z prawdą opisanie i zaksięgowanie faktury za usługę jako koszt zarządzania wspólnotami mieszkaniowymi. - W lipcu 2010r. w gabinecie wiceprezydenta Radomia odbyło się spotkanie, na którym zastanawiano się w jaki sposób rozliczyć wyścig "Solidarności". Karol F. oświadczył wówczas, że jest możliwość pokrycia przez Administratora kosztów kolacji dla uczestników i organizatorów tej imprezy. Aby ukryć faktyczny cel poniesionych kosztów przez spółkę zaproszono na tę kolację pięciu przedstawicieli wspólnot mieszkaniowych zarządzanych przez Administratora, ale nikt z nich nie przyszedł. Kolacja kosztowała 25 70 zł, Karol F. polecił opisanie faktury jako spotkanie zarządu z przedstawicielami banków składających oferty i przedstawicielami wspólnot - wyjaśnia prokurator Chrabąszcz.

Zarzut działania wspólnie i w porozumieniu z prokurentem Błażejem P. dotyczy tego, że zwolnili ze świadczenia z pracy jednego z pracowników z pozostawieniem mu wynagrodzenia w wysokości brutto 2 tys. 400 zł miesięcznie, czym spowodowali bezzasadne poniesienie przez spółkę kosztów jego zatrudnienia poprzez wypłacenie mu 12 tys. 962 zł, 94 zł. Zdaniem prokuratury pracownik ten powinien być zwolniony dyscyplinarnie już wcześniej za naruszenie praw pracowniczych.

Oskarżonym grozi do 5 lat pozbawienia wolności i kara grzywny. Nie przyznają się do stawianych im zarzutów i odmówili składania wyjaśnień.

Prezydent nie dopełnił?
Prokuratura zajęła się sprawą Administratora po doniesieniu w czerwcu 2010 r. byłego już wiceprezesa Administratora, Pawła Stępnia (został on w trybie nagłym odwołany przez radę nadzorczą na wniosek prezydenta Radomia). W zwiadomieniu, które złożył, podnosił szereg innych zarzutów pod adresem prezesa Karola F. (m.in. darowizny na rzecz Stowarzyszenia Żeglarstwa Morskiego, udzielenia pożyczki w wysokości 700 tys. zł spółce Rewitalizacja), ale śledztwo w tym zakresie zostało umorzone.

Do odrębnego postępowania zostały wyłączono materiały w części zarzutów sformułowanych przez Pawła Stępnia. Chodzi o ewentualne przekroczenie uprawnień i niedopełnienia obowiązków we wrześniu 2010 r. przez prezydenta Andrzeja Kosztowniaka. Jak podkreśla Małgorzata Chrabąszcz, z materiałów wynika, że prezydent wiedział, że są nieprawidłowości w Administratorze i prokurator uznał, że należy ocenić czy działanie w tamtym czasie prezydenta nie stanowiło niedopełnienia obowiązków służbowych. Postępowanie jednak w tej sprawie będzie prowadzić albo prokuratura spoza Radomia albo nawet okręgu radomskiego. Taki wniosek wpłynął do Prokuratury Okręgowej z Prokuratury Rejonowej Radom-Wschód. Uzasadnienie sprowadza się do tego, aby uchronić się od zarzutu stronniczości. - Będzie konieczność przesłuchania wielu osób z urzędu miasta, prezydenta - tłumaczy M. Chrabąszcz.

***
W biurze prasowym magistratu poprosiliśmy o komentarz prezydenta Andrzej Kosztowniaka. W przesłanym komunikacie czytamy: "O winie orzeka sąd. Sąd nie wydał wyroku wobec prezesa spółki RTBS Administrator, a więc na tę chwilę wina prezesa Friemana nie została orzeczona."  
 
Postępowania prowadzonego przeciwko niemu prezydent Kosztowniak nie chce komentować.

Bożena Dobrzyńska