Afery medycznej ciąg dalszy

10 kwietnia 2007

O sprawie mówi się już „największa afera w dziejach służby zdrowia”. Początek ma w Radomiu, ale dla naszego miasta nie jest wcale taka całkiem nowa.

Ewa Kopacz 



Rozmiaru ogólnopolskiego historia nabrała po dzisiejszej publikacji „Wprost”. Tygodnik pisze, że firmy farmaceutyczne korumpowały urzędników NFZ i Ministerstwa Zdrowia przy wpisywaniu leków na listy refundacyjne. Wg „Wprost” prawie 300 osób będzie miało przedstawione zarzuty. Jako jeden z wątków pismo podaje ustawianie przetargów przy zakupie sprzętu dla szpitali, w tej sprawie zaś ma swój ogromny udział radomski lekarz Zbigniew B. Były ordynator oddziału ginekologicznego od jesieni ubiegłego roku przebywa w areszcie. Prokuratura ocenia, że mógł wziąć ok. 40 tys. zł łapówek. – Ale jego sprawa jest tylko wycinkiem znacznie większej – informował kilka tygodni temu na konferencji prasowej szef radomskiej Prokuratury Okręgowej Mirosław Wachnik. Jak podkreślił prowadzone w Radomiu śledztwo nie dotyczy tylko przyjmowania łapówek od pacjentów, ale także korumpowania lekarzy przez firmy dostarczające sprzęt medyczny. – Zarzuty postawiliśmy 26 osobom, 9 jest aresztowanych, w tym Zbigniew B. – mówił Wachnik.

Dziś radomska posłanka Platformy Obywatelskiej Ewa Kopacz o całe zło w słuzbie zdrowia oskarżyła ministra Zbigniewa Religę. - W ciągu dwóch lat minister zdrowia nie podjął żadnych działań żeby poprawić sytuację szpitali – atakowała. - Ministerstwo dopuściło się wielu zaniechań. Ciagle  jest na etapie stawiania diagnozy, a my potrzebujemy recepty – oceniała używając medycznego języka i porównań. Ewa Kopacz broniła także pracowników służby zdrowia: - Nie oceniajmy wszystkich lekarzy jak przestępców. W Polsce mamy wielu bardzo dobrych i uczciwych specjalistów, ale ze względu na te afery wielu z nich wyjeżdża za granicę - twierdziła.

Posłanka zapowiedziała, że złoży na sejmowej komisji zdrowia wniosek, o zbadanie wyjazdów lekarzy finansowanych przez firmy farmaceutyczne. – Takich nieuczciwych lekarzy, którzy dzięki firmom farmaceutycznym wyjeżdżają na „szkolenia” do ciepłych krajów trzeba ujawnić – dodała.

Zastępca prokuratora krajowego Jerzy Engelking nie potwierdził rewelacji „Wprost”, również Zbigniew Religa zaprzeczył doniesieniom tygodnika o korumpowaniu urzędników w jego ministerstwie i zapowiedział podanie pisma do sądu.