Agencja nie szuka pracy lepiej niż „pośredniak”
- Agencja napotkała na takie same trudności jak powiatowe urzędy pracy:
niechęć bezrobotnych do podjęcia pracy, trudności z utrzymaniem
zatrudnienia, niska mobilność zawodowa. Sukcesem jest wkład w krajowe
rozwiązania w zakresie współpracy publicznych służb zatrudnienia z
prywatnym firmami - podkreśla rzeczniczka WUP Wiesława Lipińska.
Po raz pierwszy agencja
Pod koniec czerwca br. Wojewódzki Urząd Pracy w Warszawie zakończył realizację projektu pilotażowego „Partnerstwo dla pracy”, w którym po raz pierwszy usługi aktywizacji długotrwale bezrobotnych przekazano agencji zatrudnienia. Na Mazowszu pilotaż realizowany był od maja 2013 r. w trzech powiatach: płockim, radomskim i w mieście stołecznym Warszawie. Agencja zatrudnienia WYG International Sp. z o.o, wyłoniona w przetargu, uruchomiła trzy ośrodki aktywizacji, w których przez dziewięć miesięcy aktywizowano zawodowo ponad 1 tya. 100 osób bezrobotnych, głównie długotrwale i powyżej 50. roku życia.
Najlepiej w Radomiu
Pilotażem objęto 984 osób bezrobotnych. - Pracę podjęło 598 osób, czyli 60,8 proc. Agencja zatrudnienia osiągnęła tu lepszy wskaźnik niż zadeklarowała na etapie zamówienia publicznego (51 proc.). Natomiast drugi wskaźnik – utrzymanie w zatrudnieniu przez trzy miesiące – nie został osiągnięty. Pracę przez trzy miesiące utrzymało tylko 130 osób, czyli zaledwie 24,8 proc. Oznacza to, że agencja nie osiągnęła wskaźnika zarówno na poziomie minimalnym (określonym przez WUP na poziomie 50 proc.), jak i zadeklarowanym przez agencję w złożonej ofercie (74 proc.) - wymienia rzeczniczka.
Najlepsze efekty spółka WYG International osiągnęła w Radomiu, gdzie znaleziono zatrudnienie dla 68 proc. bezrobotnych. Przez co najmniej trzy miesiące pracę w Radomiu utrzymało 38 proc. bezrobotnych.
Prywatna firma miała wieksze trudności
- Wyniki pilotażu potwierdziły, że aktywizacja
osób długotrwale bezrobotnych jest trudna i często nie przynosi
oczekiwanych rezultatów. Niezależnie czy takie działania podejmuję urząd
pracy, czy prywatna agencja zatrudnienia – ocenia Aleksander
Kornatowski, wicedyrektor wUP. Jak dodaje, wbrew obiegowym opiniom o
nieefektywności powiatowych urzędów pracy i temu, co same agencje mówiły
o swojej skuteczności, prywatna firma miała takie same, a nawet większe
trudności, z jakimi na co dzień mają do czynienia pracownicy
powiatowych urzędów pracy.
Zmiana myślenia o pracy
Pilotaż
pokazał m.in., jakie warunki powinny spełniać agencje zatrudnienia
ubiegające się o zlecanie działań aktywizacyjnych oraz kryteria, według
których będą oceniane oferty realizatorów. - Przede wszystkim nie będą
oceniane wskaźniki skuteczności i utrzymania zatrudnienia lecz zostaną
ustalone e na minimalnym poziomie. Oprócz pośrednictwa pracy istotny
będzie dobór metod aktywizacji bezrobotnych, które zagwarantują
długofalowy i trwały efekt, m.in. poprzez intensywną i indywidualną
aktywizację rozpoczynającą się od zmiany sposobu myślenia o pracy,
przygotowanie do poszukiwania i podjęcia zatrudnienia, do rozwiązywania
trudności osobistych i wsparcia psychologicznego - zapowiada rzeczniczka
WUP.
Zlecanie działań aktywizacyjnych przez wojewódzkie urzędy
pracy ma być atrakcyjne dla agencji zatrudnienia. Maksymalna kwota,
którą przewidział ustawodawca za znalezienie pracy i utrzymanie jej
przez jednego bezrobotnego przez okres co najmniej sześciu miesięcy, to
równowartość trzykrotnego przeciętnego wynagrodzenia, czyli około 11
tys. 600 zł.
(kat)