Areszt dla „bombowego” żartownisia
Do zdarzenia doszło 20 lutego. - Przed południem, informację o
podłożonym ładunku wybuchowym w MOPS przy ul. Limanowskiego przekazała
anonimowa osoba dzwoniąc do pracownic tej instytucji. Policja
natychmiast uruchomiła wszystkie procedury i funkcjonariusze wszczęli
alarm bombowy. W stan gotowości zostały postawione wszystkie służby
ratunkowe i techniczne. Policjanci zabezpieczyli teren budynku i jego
okolice. Ewakuowano około 300 osób. Pirotechnicy bardzo dokładnie
sprawdzili budynek i teren do niego przyległy. Nie znaleźli żadnego
ładunku. Po dwóch godzinach zakończono czynności – alarm okazał się
fałszywy - przypomina Justyna Leszczyńska z KMP w Radomiu.
Jednocześnie
policjanci rozpoczęli namierzanie osoby, która przekazała informację o
podłożeniu materiałów wybuchowych. - Osoba odpowiedzialna za
zaangażowanie tak dużych sił i ewakuację ludzi ukrywała się przed
policją i przebywała w różnych miastach na terenie kraju, dlatego
radomscy policjanci podjęli współpracę z innymi jednostkami policji. W
zeszłym tygodniu funkcjonariusze z trzeciego komisariatu ustalili, ze
mężczyzna może przebywać w Kielcach i natychmiast poinformowali o tym
tamtejszych policjantów. Mężczyzna został zatrzymany w miniony piątek
(28 lutego) w Kielcach - informuje Leszczyńska.
54–latek został
przewieziony do radomskiej komendy i doprowadzony do prokuratury. Sąd
zastosował wobec mężczyzny środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego
aresztu. Najbliższe trzy miesiące spędzi w areszcie. Za fałszywe
zawiadomienie o nieistniejącym zagrożeniu, grozi kara pozbawienia
wolności ośmiu lat.
(kat)