Artyści wobec wolności
Wolność – wokół tego pojęcia koncentrują się najbliższe wydarzenia artystyczne w Elektrowni: instalacja w przestrzeni miejskiej, wystawa w galerii i malowanie murów więziennego spacerniaka.
Na pl. Konstytucji 3 Maja można uczestniczyć w „Symulatorze
totalitaryzmu” - projekcie realizowanym przez Pawał Kowalewskiego z
warszawskiej ASP. Artystę zainspirowały znane symulatory lotu, mrozu
(kriokomora), nieważkości. Zaprasza do wnętrza kontenera obitego czarną
papą, gdzie sadowi swoich gości na białym fotelu – wtedy uruchamia się
multimedialny projektor, słychać muzykę (specjalnie napisaną na tę
okoliczność) w wykonaniu zespołu Raz, Dwa, Trzy. Widz staje twarzą w
twarz z mrocznym dziedzictwem XX-wiecznej historii. W symulatorze
totalitaryzmu, przed jego oczami przesuwają się obrazy zagłady, śmierci,
wszelkiego zła, które budzą świadomość, niezamierzonego wprawdzie, ale
jednak współuczestnictwa.
Instalacja – tylko dla dorosłych - będzie prezentowana na deptaku do 4 lipca.
Natomiast
dzisiaj, 28 czerwca o godz. 17 Elektrownia zaprasza na otwarcie wystawy
„Horyzont wolności”. Swoje prace zaprezentuje na niej kilkudziesięciu
artystów – zarówno wykładowców, jak i studentów, głównie krakowskiej
ASP. Zaproszenie przyjęli także artyści-pedagodzy z Ostrawy, Łodzi i
Gdańska. - Część z nich uczestniczyła w poprzednich edycjach projektów
„Wymiary wolności” oraz „Labirynt wolności”, realizowanych przez prof.
Zbigniewa Bajka, który – jak podkreśla Zbigniew Belowski, zastępca dyrektora
Elektrowni – „ma artystyczną obsesję konfrontowania współczesnej sztuki
z warunkami obstrukcyjnymi”. Prace prezentowane w radomskiej Elektrowni
powstały bowiem w pomieszczeniach opuszczonego więzienia w Łęczycy oraz
w czynnym Zakładzie Karnym w Nowym Wiśniczu. Artyści podejmują, jako
temat swoich rozważań i działań artystycznych, pojęcie wolności, w
kontekście miejsca, gdzie wolność mocno się ogranicza.
Kolejna edycja
tego przedsięwzięcia odbędzie się w październiku w Areszcie Śledczym w
Radomiu. - Będzie to zarazem odpowiedź na prośbę kierownictwa AŚ,
któremu zamarzyło się, by w artystyczny sposób ożywić więzienny
spacerniak. Dlatego artyści spędzą na Koziej Górze około dziesięciu dni
– oczywiście nie w zamknięciu – i wykonają murale na ogrodzeniach,
których jest tam bardzo dużo, a każde jest wysokie na 4,6 m – mówi
Zbigniew Belowski.
(k.woj)