Artysty portret własny
Efekt widzimy w salach Muzeum Współczesnego w Rynku, gdzie otwarta została, przy bardzo licznym udziale publiczności, wystawa piątej już edycji triennale. Prezentuje się na niej ponad 70 autorów.
- Stworzyć czyjś portret, to rzecz bardzo trudna - mówiła podczas wernisażu szefowa radomskiego Związku Artystów Plastyków Krystyna Joanna Szymańska. - Zawsze można narazić się na krytyczne uwagi i opinie, że nie widać podobieństwa do modela. Ale stworzyć autoportret, to jeszcze większy problem.
Ale uczestnicy V Triennale Autoportretu wyszli z tego kłopotu obronną ręką. W muzeum oglądamy więc autoportety w bardzo różnych stylistykach - od realistycznej, przez abstrakcyjną, ale także tworzone z pewnym dystansem do siebie. Są oryginalne rzeczy, jak "Matnia" radomskiego rzeźbiarza Wiesława Jelonka - ułożona na wysokim postumencie sterta gazet , nadszarpnięta tak, że pokazuje zarys ludzkiej (autora?) twarzy, albo "Bawarskie przypadki" Pawła Warchoła, który opowiastkę o sobie "zamknął" w drewnianej skrzynce, opieczętowanej jak przesyłka pocztowa.
W tym roku jury pod kierownictwem Franciszka Maśluszczaka przyznało trzy nagrody i sześć wyróżnień. Nagrodę prezydenta Radomia otrzymał Jacek Sztuka z Częstochowy, prezesa ZPAP Andrzej Brzegowy z Radomia, a dyrektora Muzeum Jacka Malczewskiego w Radomiu Janusz Karbowniczek z Bielska-Białej.