Atak z kamieniami i widłami na sąsiada oraz policyjnego psa. Mężczyzna zranił zwierzę (WIDEO)
Agresywny mężczyzna rzucał kamieniami w sąsiada. Obecność wezwanych na miejsce policjantów nie uspokoiła 46-latka, który nadal stwarzał zagrożenie dla innych osób i widłami zranił psa służbowego. Jego zachowanie i niestosownie się do poleceń policjantów zmusiły funkcjonariuszy do oddania strzałów ostrzegawczych i użycia mężczyzny paralizatora.
Kilka dni temu dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Przysusze został powiadomiony o konflikcie między sąsiadami. - Skierowani na miejsce policjanci po przeprowadzeniu rozmowy ze zgłaszającym poszli do drugiego uczestnika interwencji. Gdy podeszli do posesji, na ich widok 46-latek wziął do ręki widły i ruszył w ich kierunku. Mężczyzna nie reagował na wezwania policjantów do uspokojenia i odrzucenia wideł. Cały czas krzyczał i używał słów wulgarnych. Swoim zachowaniem zmusił policjantów do oddania strzałów ostrzegawczych w górę - relacjonuje asp. szt. Aneta Wilk z KPP w Przysusze.
Kiedy wydawało się, że mężczyzna uspokoił się, ten nagle odwrócił się i pobiegł w kierunku lasu. Funkcjonariusze do zatrzymania użyli psa służbowego, który został dźgnięty przez mężczyznę widłami. - W tym czasie do mężczyzny podbiegli policjanci, jednak agresor nie wypuścił niebezpiecznego narzędzia z ręki i nie stosował się do poleceń funkcjonariuszy. Aby obezwładnić mężczyznę byli zmuszeni do użycia paralizatora. Na miejsce została wezwana załoga pogotowia ratunkowego, która zabrała mężczyznę do szpitala - kontynuuje asp. Wilk.
Na szczęście pies służbowy nie doznał poważnych obrażeń i do samego końca wspierał mundurowych w obezwładnieniu agresora.
Mężczyzna usłyszał cztery zarzuty, m. in. czynnej napaści na funkcjonariuszy i ich znieważenie. 46-latek, decyzją sądu, na wniosek Prokuratora Rejonowego w Przysusze, został aresztowany na trzy miesiące. Za popełnione przestępstwa grozi mu do lat 10 więzienia.
kat
fot., wideo: KPP Przysucha