Awaryjne lądowanie w Piastowie

Wypadek miał miejsce około godziny 17.30. - Cessna wykonywała lot
szkoleniowy. Na pokładzie znajdował się instruktor i uczeń. Tuż po
starcie samolot musiał awaryjnie lądować. Uderzył z impetem w ziemię i
złamał się na pół – informuje rzecznik radomskiej policji Rafał Jeżak.
Nie wiadomo jakie są przyczyny wypadku. - Straż zabezpieczyła miejsce
zdarzenia, zneutralizowała paliwo. Teraz czekamy na przyjazd
z Warszawy przedstawicieli Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych.
Dokonają oględzin wraku i wtedy dowiemy się więcej o przyczynach tego
zdarzenia – mówi rzecznik.
Lotnicy mieli wiele szczęścia. Wyszli z wypadku z lekkimi obrażeniami.
Cessna jest zniszczona: przełamała się na dwie części, ma urwane podwozie, śmigło i poważnie
uszkodzoną kabinę. - Tylko dzięki doświadczeniu instruktora, udało im się bezpiecznie wyjść z tego wypadku. Z lekkimi obrażeniami zostali
zabrani do szpitala. Ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo – wyjaśnia
Jeżak.
Z nieoficjalnych informacji wiemy, że instruktorem wykonującym lot
szkoleniowy z młodym, dwudziestokilkuletnim chłopakiem, był dyrektor
Aeroklubu PLL „Lot” z lotniska w Piastowie. Wypadek nie ma związku z
trwającymi IX Mistrzostwami Europy w Akrobatyce Szybowcowej.