Ballada o Radomskim Czerwcu 76 r.
Akcja sztuki Teresy Opoki, autorki związanej z Radomiem rozgrywa się współcześnie w Radomiu, w miejscach, które dobrze znamy. Jedną z bohaterek jest pani Lodzia, mieszkanka ul. Piłsudskiego. Wtedy - pracownica urzędu bezpieczeństwa, dziś samotna i zgorzkniała. Nie potrafi pogodzić się z nowymi czasami i otaczającą ją rzeczywistością. Tęskni za tym, co odeszło.
Na deski teatru utwór opoki przenosi Andrzej Sadowski, który podjął się nie tylko opracowania tekstu i materiałów archiwalnych oraz scenografii, ale także reżyseruje spektakl. Zapewnia, że w "Ulicznej balladzie" nie chodzi mu o przypomnienie "jak to naprawdę było".
- Czerwiec 76’ został bardzo dobrze opisany, i tu się naprawdę nie ma nad czym zastanawiać. Próba rzucenia nowego światła na tamte wydarzenia mija się z celem. Być może, dlatego w naszym spektaklu najmniej interesuje nas polityka - deklaruje reżyser. przekonuje, że intencja twórców jest próba dotarcia przede wszystkim do widza.- Staramy się, aby to, co robimy na scenie dotarło do każdego z nich, może nawet nim wstrząsnęło albo przynajmniej troszeczkę potarmosiło... Chcemy przede wszystkim pokazać pewne napięcie i emocje między bohaterami. Jeżeli nam się uda go na tyle zainteresować, wciągnąć, wessać do środka, może będzie to przedstawienie, na które przyjdzie dwa razy, albo i więcej. Obojętnie, stary czy młody…
(bdb)