Reklama

Bardzo nadzwyczajnie o lotnisku

20 sierpnia 2007
- Chcemy dokładnych informacji i merytorycznej dyskusji - zapewniają radni opozycji. W odpowiedzi przewodnicący Rady Miejskiej  zwołuje nadzwyczajną sesję...  wcześniej, niż oczekiwali wnioskodawcy.  O lotnisku cywilnym tylko dyskutujemy

Sesja poświęcona problemom budowy portu cywilnego na radomskim Sadkowie odbędzie sie jutro. Jej zwołania domagali się radni opozycji jeszcze w lipcu, teraz formalny wniosek wpłynął do przwewodniczącego 17 sierpnia. - Postulowaliśmy, by sesja odbyła się 24 sierpnia. Chcieliśmy tym samy dać prezydentowi czas na dobre przygotowanie. Teraz jednak okazuje sie, że przewodniczący wzynaczył termin na jutro - mówi Jakub Kluziński (niezależny, stowarzyszenie Kocham Radom). Pod wnioskiem jego autorstwa pospisali się także Bohdan Karaś i Jan Pszczoła (Porozumienie Lewicy), Radosław Witkowski (PO) oraz Mariusz Fogiel, Krzysztof Gajewski i Kazimierz Woźniak (wszyscy z Radomian Razem).

Radni chcą, by w porzadku obrad znazały się trzy punkty. - Oczekujemy rozbudowanej informacji, m.in. na temat statusu lotniska, rozmów z MON-em dotyczacych przekazania terenu pod port, biznesplanu i kosztów budowy - wyjaśnia Kluziński. - Zaproponowaliśmy także dyskusję oraz przyjęcie wspólnego, merytorycznego stanowska z apelem do władz centralnych. Nie chcielibyśmy się w nim odwoływać do przeszłości, bardziej zaś skupić na przekonywaniu, że lotnisko jest dla miasta ogromną szansa rozwojową. 

Kluziński dodaje jednak, że prawdopodobnie opozycja wycofa z porządku obrad ostatni punkt. - Kiedy przygotowywaliśmy wniosek, nie wiedzieliśmy, że odbęda się wybory parlamentarne. W tej sytuacji niedobrze by sie stało, by problem lotniska wykorzystywać do celów politycznych. Obawiam sie po prostu niemerytorycznych wypowiedzi i wystąpień - argumentuje. - Już samo przyspieszennie terminu sesji przez przewodniczącego jest złym sygnałem. Nie rozumiem bowiem skąd teraz ten pośpiech, skoro wcześniej przekonywano nas, by czekać z taką dyskusją?

Przewodniczący RM Wojciech Skurkiewicz przypomina, że ma obowiazek zwołać sesję w ciągu siedmiu dni od wpłynięcia wniosku. - I z tego obowiązku wywiązałem się - zapewnia. Jego zdaniem racjonalniej byłoby zwołać nadzwyczajną sesję na poniedziałek 27 bm., kiedy odbędzie się także sesja zwyczajna. - Niestety nikt w wnioskodawców nie wziął tego pod uwagę, żądali natomiast, by sesja odbyła się 24. Tymczasem gdyby wniosek wpłynął dziś, sesja mogłaby się odbyć właśnie w poniedziałek. Ale zarówno w piątek, jak i jutro wielu radnych będzie nieobecnych, bo są wakacje.