Bardzo wartościowe papiery

14 października 2008
- Papiery wartościowe i ich historia są dowodem wielkiego patriotyzmu Polaków – uważają organizatorzy najnowszej wystawy w Muzeum im. Jacka Malczewskiego.  Papiery wartościowe to często dzieła sztuki


Eksponaty na ekspozycji "Polskie papiery wartościowe, obligacje - listy zastawne - akcje, XVIII - XX wiek" pochodzą ze zbiorów radomskiej placówki i zostały wzbogacone o bogatą kolekcję Tomasza Staniszewskiego.

- To dokumenty, które doskonale obrazują rozwijającą się gospodarkę i są dowodem działalności towarzystw kredytowych miejskich i ziemskich - mówiła na otwarciu ekspozycji kustosz Alicja Szymańska.- To doskonała lekcja historii polskiej gospodarki i polityki gospodarczej.

Zainteresowanie osób zebranych na wernisażu wzbudziły także tzw. radomiana. Są wśród nich papiery ze słynnej drukarni Jana Kantego Trzebińskiego wyemitowane przez Towarzystwo Kredytowe Miejskie w Radomiu, Radomską Fabrykę Chemiczną, akcje Banku Przemysłowego Radomskiego. Nie zabrakło afiszy reklamujących pożyczki, plakatów.

Poza funkcją czysto pragmatyczną papiery wartościowe pełnia także niebagatelna role artystyczną. - Były projektowane przez znakomitych twórców, m.in. Józefa Mehofera - dodaje Szymańska. Jej zdaniem poza chwałą oręża polskiego, którą tak podkreślamy podczas corocznych obchodów odzyskania przez Polskę niepodległości, powinniśmy pamiętać także o ludziach, którzy zakładali towarzystwa kredytowe, banki, byli emisariuszami bankowymi, rozpisywali narodowe pożyczki, dzięki którym mogła rozwijać się narodowa gospodarka.

W listopadzie w radomskim muzeum spotkają się na zjeździe pracownicy gabinetów numizmatycznych z całej Polski, będą też prelekcje dla młodzieży. - Wielki znawca przedmiotu prof. Zygmunt Jagodziński będzie mówił o papierach wartościowych okresu międzywojnia jako najwyższym poziomie technologii, czyli o znakach wodnych, zabezpieczeniach, sposobach druku. To będzie doskonałe dopełnienie tej wystawy, na którą przede wszystkim zapraszamy młodzież – mówi Szymańska. 

(bdb)

Fot.: Katarzyna Wójtowicz