Lwów ma być kolejnym, piątym miastem do którego będziemy mogli latać z Radomia. To na razie nieoficjalne informacje, których potwierdzenie mamy otrzymać jeszcze w tym tygodniu. Na Ukrainę miałby latać SprintAir.

- Do czasu oficjalnego ogłoszenia zmian w siatce połączeń, spółka nie będzie komentowała tych medialnych doniesień. O planowanych przez nas modyfikacjach powiemy jeszcze w tym tygodniu - mówi rzecznik Portu Lotniczego Radom Kajetan Orzeł.
Rzecznik podkreśla, że po trzech tygodniach współpracy ze SprintAirem spółka ma dobre rozeznanie, które kierunki cieszą się największym powodzeniem wśród pasażerów. - Kolejność jest taka: Gdańsk, Praga, Berlin, Wrocław. Samoloty do Gdańska są praktycznie wypełnione w 100 procentach - zapewnia Orzeł.
Od 18 kwietnia, kiedy to z lotniska na Sadkowie wznowiono operacje pasażerskie, Port odprawił do dzisiaj 697 podróżnych.
bdb