Bernat i Radomianie Razem popierają Witkowskiego
W ubiegłym tygodniu Witkowski i Bernat, który uzyskał trzeci wynik (10, 56
proc.) w wyborach prezydenckich, poinformowali, że rozmawiają o
wspólnym programie. Dziś Wojciech Bernat zadeklarował, że w niedzielę
będzie głosował na Radosława Witkowskiego, nie zaapelował jednak, by to
samo zrobili jego wyborcy. Od stanowiska Bernata odcięło się jednak
SLD, które wystawiło byłego dyrektora „samochodówki” na prezydenta.
- Nie popieramy żadnego kandydata. Wojciech Bernat nie przekazał nam informacji o swojej decyzji. Traci nasze poparcie – poinformował dziennikarzy szef radomskiego Sojuszu Leszek Rejmer.
Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że SLD ma pretensje do Bernata, że opowiadając się za Witkowskim „uciekł od lewicowej linii”, a jako kandydat SLD nie powinien tego robić.
Kolejne poparcie dla Witkowskiego wyraziło stowarzyszenie Radomianie Razem, które wprowadziło do rady jedną osobę, ale popierana przez RR kandydatka na prezydenta Marzena Wróbel zajęła dopiero czwarte miejsce. Dlatego Kazimierz Woźniak wyjaśniał, że wypowiada się jedynie w imieniu stowarzyszenia.
- Nasza decyzja jest podyktowana tym, że pan witkowski cieszy się poparciem przedstawicieli rządu, na czele z premier Ewą Kopacz oraz koalicji rządzącej w sejmiku Mazowsza. Obecny prezydent, pozostający w opozycji do rządu może co najwyżej administrować miastem – tłumaczył dziennikarzom Kazimierz Woźniak powody decyzji Radomian Razem. Wymienił też minusy obecnej sytuacji Radomia: m.in. zadłużenie miasta na 430 mln zł, 21-proc. stopę bezrobocia i masową emigrację młodych i wykształconych radomian, świecący pustkami, wybudowany za ponad 90 mln zł Port Lotniczy, preferowanie układu partyjno-koleżeńsko-rodzinnego przy zatrudnianiu w urzędzie oraz podlegających samorządowi spółkach miejskich.
(bdb)