Bernat kontra Fałek. Prezydent znowu przegrał w sądzie
Sąd rozpatrywał sprawę na wniosek Bernata. – Już w ubiegłym roku, kiedy
WSA orzekł, że konkurs wygrany przez panią Annę Stańczyk jest nieważny i
prezydent Fałek powołał 30 sierpnia na pełniącego obowiązki dyrektora
Jarosława Sadala, kwestionowałem tę decyzję. Do 31 sierpnia byłem
dyrektorem, miałem zastępców i to któryś z nich powinien otrzymać tę
nominację. W sentencji wyroku sąd orzekł, że orzecznictwo w takich
przypadkach jest ugruntowane i zarzadzenie o powołaniu p.o. dyrektora uchylił - mówi Wojciech Bernat. Jego zdaniem,
mamy do czynienia z kompletną porażka polityki oświatowej w mieście
prowadzonej przez wiceprezydenta Ryszarda Fałka.
Jak już pisaliśmy,
Naczelny Sad Administracyjny podtrzymał wyrok WSA, stwierdzając, że nie
dopuszczając Bernata do konkursu na dyrektora „samochodówki”, Ryszard
Fałek „rażąco naruszył prawo”.
Wiceprezydent zapowiada odwołanie także od tego wyroku. – Ale ponieważ sąd zastrzegł, że zarządzenia prezydenta o powołaniu pana Sadala nie można realizować, że jest ono nieaktualne, prezydent wyda nowe na mocy którego, pełniący obowiązki zostanie powołany – wyjaśnia Ryszard Fałek. Kto nim będzie? – Skonsultujemy się z radą pedagogiczną – mówi prezydent. Tłumaczy jednocześnie błąd, który wytknął sąd. – Uznał on, że nie można wręczać komuś umowy o pracę z wcześniejszą datą, niż dzień rozpoczęcia tej pracy. A my powołaliśmy p.o. dyrektora 30 sierpnia, natomiast rok szkolny zaczynał się pierwszego września – mówi prezydent.
(bdb)