Bez samochodu, zdrowiej
22 września 2012
Na jednym kole, na dwóch, na starodawnym bicyklu, bryczką napędzaną siłą nóg - na wszystkim, poza samochodem jeżdżono podczas festynu na pl. Jagiellońskim. Ale był jeden wyjątek.
Ten wyjątek to możliwość przejażdżki starym jelczem, popularnie zwanym "ogórkiem". Kursy po mieście cieszyły się, mimo nienajlepszej pogody panującej podczas Dnia bez Samochodu, ogromnym powodzeniem. Autobusy kursowały wypełnione po brzegi.
Równie dużą ciekawość wzbudzały stare bicykle i pomysłowe pojazdy, których podstawowa zaleta jest ich ekologiczność. A w tym roku organizatorzy festynu zachęcali przecież, by zostać "ekojeźdźcem".
Miłośnicy komunikacji miejskiej podziwiali zarówno starego przegubowca jak i najnowszy model autobusu z napędem hybrydowym.
Nie wszystkim przeszkadzała paskudna pogoda - tańczyli w rytm modnej zumby, do której zapraszały dziewczęce zespoły występujące na scenie.
(kat)