
- W obszarze politycznym jest to bezpartyjny samorząd. 60 proc. mieszkańców Radomia nie chodzi na wybory, a ci, którzy chodzą, są w większości niezadowoleni z dokonanych wyborów. My zrozumieliśmy, że partie szkodzą samorządowi, działają na szkodę mieszkańców - przekonuje Fałek i jako przykład podaje "wycięcie" przez 17 radnych z budżetu miasta Radomskiego Programu Drogowego i układu komunikacyjnego wokół Radomskiego Centrum Sportu. - Dopiero po pewnym czasie, pod presją mieszkańców partia PiS zmienia zdanie - przypomina radny Radomskiej Wspólnoty Samorządowej. Jego zdaniem bezpartyjność komitetu powinna zachęcić radomian do udziału w wyborach.
Kolejny punkt programu Ryszard Fałek nazwał "Stop czystkom kadrowym". Chodzi o lokowanie przez partie w spółkach komunalnych, radach nadzorczych swoich ludzi i ich wymianę wraz z nową ekipą, która przejmuje władzę. - Miasta nie stać na to, aby doświadczonych urzędników, pracowników, fachowców, po prostu wyrzucać. My dajemy gwarancję stabilności dobrym pracownikom i planujemy organizować konkursy - zapewnia Fałek.
Za rewolucyjny pomysł sam kandydat uznał propozycję, by każde środowisko reprezentowane w samorządzie miało swojego wiceprezydenta. - My nie chcemy wojny polsko-polskiej, plemiennej. Chcemy, by nieomalże każdy klub w radzie miał swojego wiceprezydenta po to, by dyskusja była merytoryczna nad dokumentem, uchwała. Dość kolesiostwa - przekonuje Ryszard Fałek.
Bezpartyjni Radomianie oczekują również transparentności obrad rady miejskiej. - Teraz tylko sesje zwyczajne są transmitowane w internecie, a my chcemy, żeby wszystkie były. Musi być przestrzegany regulamin obrad. Nie może tak być, że przewodniczący nie realizuje porządku, zamyka obrady itp. Gdy mieszkańcy widzą, jak się zachowujemy obniża rangę, prestiż radnych i samorządu - podkreśla kandydat na prezydenta Radomia. Uważa też, że mieszkańcy powinni mieć lepsze warunki do oceniania pracy radnych
bdb