Bezpieczne zabawy, groźne wypadki

Największa sylwestrowa zabawa odbyła się na Pl. Jagielońskim. Tu Nowy Rok witało około tysiąc osób, doskonale bawiąc się przy dyskotekowych rytmach i przede wszystkim przy przebojach zespołu De Mono. O północy noworoczne życzenia złożył radomianom prezydent Andrzej Kosztowniak.
Jednak sylwestrowa środa i pierwszy dzień 2009 roku nie dla wszystkich upłynęły radośnie. Na drogach w Radomiu i regionie zginęły trzy osoby, jedna została poszkodowana podczas pożaru.
Pierwsze z tragicznych zdarzeń miało miejsce w środę przed południem. Na ul. Czarnieckiego 55-letni kierowca renault megane jadąc lewym pasem ruchu potrącił rowerzystę jadącego w tym samym kierunku, który chcąc przejechać na drugą stronę jezdni skręcał z prawego pasa w lewo. W wyniku odniesionych obrażeń rowerzysta zginął na miejscu.
Do kolejnego wypadku doszło wczoraj około godz. 23.50 w Zakrzewie w powiecie kozienickim. - 18-letni kierowca nissana nie dostosował prędkości do panujących warunków atmosferycznych i na zakręcie drogi stracił panowanie nad pojazdem, uderzając w przydrożne drzewo. Na miejscu zginął 25- letni pasażer, natomiast pozostali dwaj - w wieku 18 i 22 lat - z obrażeniami ciała zostali przewiezieni do szpitala. Prokurator, który był na miejscu, zdecydował o zatrzymaniu kierowcy nissana do wyjaśnienia - relacjonuje Rafał Sułecki z zespołu prasowego KWP.
Dzisiaj w nocy około godz. 2.30 na skrzyżowaniu ul. Kieleckiej z Szydłowiecką w Radomiu 19-letni kierowca forda eskorta z nieustalonych przyczyn stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w przydrożne drzewo. - W wyniku uderzenia 17-letni pasażer zginął na miejscu, natomiast kierowca forda z obrażeniami ciała został przewieziony do szpitala. Ze wstępnych ustaleń wynika, że mógł być pod wpływem alkoholu - wyjaśnia Sułecki.
Strażacy interweniowali w nocy na ul. 25 Czerwca w Radomiu. - Około pierwszej dostaliśmy zgłoszenie, że pali się mieszkanie w jednej z kamienic. Pożar okazał się niegroźny, ale poszkodowany został 24-letni mężczyzna. Najpierw z pomocą przyszli koledzy, potem strażacy próbowali przywrócić mu funkcje życiowe, ponieważ stwierdzili u niego brak oddechu i akcji serca. Trafił do specjalistycznego szpitala w Warszawie, gdzie umieszczono go w komorze tlenowej - informuje rzecznik radomskiej PSP Paweł Frysztak.
Więcej zdjęć z "Sylwestra pod gwiazdami" w Galerii
(bdb)