Bezrobotni szkolili się w Kazimierzu n. Wisłą
Powiatowy Urząd Pracy w Radomiu zaprosił 60 bezrobotnych, którzy co najmniej od roku nie mogą znaleźć zatrudnienia, by choć na chwilę oderwać ich od codziennych problemów i podnieść na duchu. Oprócz psychologów bezrobotnymi zajęli się doradcy zawodowi i specjaliści od wizerunku. Pomagali odnaleźć zalety i walczyć ze stresem. Była nauka płynnego mówienia, zajęcia dotyczące mowy ciała. Wszystko po to, aby mogli jak najlepiej zaprezentować się pracodawcy. - Te osoby nie wiedzą, że oprócz Powiatowego Urzędu Pracy wiele instytucji oferuje im pomoc w postaci szkoleń, ale nie tylko - zaznacza doradca zawodowy Anna Kalita.
- Nie mam pracy ponad 10 lat. Ten kurs bardzo mi pomógł, ponieważ zdobyłam nowe umiejętności. Wiem gdzie mogę szukać pracy. Poznałam nowych ludzi, z którymi mogłam porozmawiać i teraz wydaję mi się, że jestem pewniejsza. - Poradzę sobie! – zapewnia bezrobotna Dorota Maliborska.
Zadowolnona jest również Anna Łabętowicz. - Szkolenie pozwoliło mi poznać swoje umiejętności, cechy charakteru. Uważam, że odzyskałam większą pewność siebie, uwierzyłam we własne siły i mogę teraz szukać pracy – podkreśla.
Szkolenie aktywnego i skutecznego
poszukiwania pracy kosztowało 108 tys. zł. Pieniądze pochodzą z
projektu "Mazowsze 2007 - Droga do Zatrudnienia". Zdaniem
Józefa Bakuły, dyrektora Powiatowego Urzędu Pracy w Radomiu
inwestycja w ludzi ma być skutecznym sposobem ograniczenia
bezrobocia w regionie. - Tego typu szkolenia maja na celu nie tylko
podniesienie kwalifikacji osób szkolonych, ale także, a może
nawet przede wszystkim spowodować, by te osoby uwierzyły w
siebie, zaczęły inaczej patrzeć na swoją sytuację życiową i chciały ją zmienić. Warto to robić, aby najpierw zmotywować mieszkańców naszego regionu, a nie
sięgać po pracowników z za granicy – podkreśla Bakuła
.
Bez pracy w regionie radomskim jest
prawie 35 tys. osób. Najwięcej w samym Radomiu - ponad 20
tys. Bezrobocie w powiecie radomskim sięga 28 procent, podczas gdy
średnia na Mazowszu to 9,5 procent.