Bij bolszewika, bij!

Już po raz drugi w dzień Wojska Polskiego miasto wraz z harcerzami przygotowało widowisko historyczno-militarne nawiązujące do wydarzeń w 1920 roku. Do Radomia przyjechały grupy rekonstrukcyjne z kilku ośrodków w kraju, by swym udziałem wesprzeć rodzimych miłośników historii: munduru, broni, tradycji. W tym roku pomysłodawca i reżyser przedsięwzięcia Przemysław Bednarczyk chciał przypomnieć młodych radomian, którzy począwszy od 1918 roku, czyli od momentu odzyskania przez Polskę niepodleglości, żywiołowo zasilali szeregi wojska.
- Właśnie w 1918 roku w Radomiu uformował się 24 pułk piechoty, a jego trzy bataliony rzucone zostały na fronty; dwa na lwowski, gdzie wspomagały bój tamtejszych Orląt, a trzeci na cieszyński. Ten ostatni to mało znany epizod walk o granice Polski - opowiadal licznie zgromadzonym w parku radomianom Bednarczyk. Widzowie obejrzeli scenkę, podczas której 14-latek podając się za starszego chciał wstąpić w szeregi ochotniczego wojska.
Podziw publiczności wzbudził pokaz musztry paradnej kwalerii oraz umiejętności żołnierzy, którzy przy pomocy lancy "zcinali" kolejne przeszkody. A potem była namiastka "prawdziwej" bitwy, w której trup słał się po obu stronach gęsto, a dzielne sanitariuszki niosły żołnierzom pierwszą pomoc i pocieszenie. Grozy sytuacji dodawał wystrzał z karabinów i gęsty dym unoszący się nad drzewami.
Atrakcją - zwłaszcza dla najmlodszych - stała się przejażdżka ciuchcią, która udawała pociąg pancerrny. Nie bez powodu nazwano go "Piłsudczyk", a kolejny napis zachęcał: "Bij bolszewika, bij".
(bdb)
Więcej zdjęć w Galerii