Bilety u kierowcy trochę później

31 marca 2009
Niewykluczone, że będziemy mogli kupić bilet w autobusie u kierowcy także w dni powszednie. Ale to za jakiś czas, bo radni odłożyli podjęcie tej decyzji. Najpierw omówią szczegóły ewentualnych zmian w komisjach. Być może kupimy bilet u kierowcy

Możliwości kupowania biletów u kierowcy domagali się radni z Bohdanem Karasiem (SLD - Porozumienie Lewicy). Jak przekonywali na wczorajszej sesji Rady Miejskiej otrzymują bardzo dużo sygnałów od niezadowolonych pasażerów komunikacji miejskiej, którzy nie mogą kupować już (poza niedzielami i świętami) biletów w autobusach. Zaproponowali, by taka szansa istniała, a bilet kosztował 3 zł (normalny) i 1,50 zł (ulgowy). Radny podkreślał przy tym, że bilet miałby kosztować więcej niż np. w kiosku, aby pasażerowie nie chcieli zamienić autobus w sklep i by nie nadużywali tej możliwości.

Tymczasem zastępca dyrektora MZDiK Kamil Takczyk przekonywał, że nie wolno różnicować cen w  zależności od tego, gdzie kupuje się bilet. - Wówczas np.supermarkety mogłyby je też sprzedawać z wyższa marżą - przekonywał. Wyjaśniał również, że Naczelny Sąd Administracyjny kwestionował takie zróżnicowanie cen w kilku miastach Polski i MZDiK nie chce się narażać na zaskarżenie podobnego przepisu. Zaproponował jednocześnie inne rozwiązanie: - Kupimy u kierowcy nocny, pięcioprzejazdowy karnet za 10,50 zł - mówił.

Jednak wprowadzenie tego specjalnego biletu wiąże się z koniecznością zmiany regulaminu przewozów pasażerskich. Dlatego radni postanowili przedyskutować jeszcze problem w komisjach. Sprawa wróci na jedna z najbliższych sesji.

(bdb)