Bracia metodą „na wnuczka” wyłudzili 100 tys. zł!

15 marca 2012
Bracia działali na terenie Mazowsza, oszukiwali osoby starsze. Podstępnie wyłudzili ponad 100 tys zł. Wpadli po przestępstwie dokonanym na 64-latce, która o tym, iż padła ofiarą oszustów, dowiedziała się od policjantów. Mężczyznom grozi do 8 lat pozbawienia wolności.

 

Tak wyglądało zatrzymanie oszustówJak ustalili „kryminalni”, mężczyźni działali w woj. mazowieckim od grudnia minionego roku. - Wtedy to do policji zaczęły napływać zgłoszenia o oszustwach dokonywanych metodą na tzw. wnuczka. Ofiarami tych przestępstw były zawsze osoby starsze, a przestępcy bezwzględnie wykorzystywali ich ufność i chęć bezinteresownej pomocy bliskim. Bracia dzwonili do domów ludzi w podeszłym wieku. Telefonujący przedstawiał się jako wnuczek oświadczając, że miał wypadek drogowy i potrzebuje pieniędzy, by uniknąć kary. Oczywiście fałszywy „wnuczek” nie mógł pokazać się krewnym osobiście, bo mistyfikacja wyszłaby na jaw. Twierdził, że nie może opuścić miejsca zdarzenia. Dlatego też w dalszej rozmowie „wnuczek" informował, że po odbiór pieniędzy zgłosi się jego znajomy - relacjonuje rzecznik prasowy KWP w Radomiu Tadeusz Kaczmarek.

Policjanci ustalili, że oszuści mogą pojawić się w Przasnyszu. W okolicach jednego z banków zauważyli samochód, którym mieli jeździć mężczyźni. Ci pod bankiem pożegnali się z nieznaną kobietą i odjechali. - Funkcjonariusze w czasie rozmowy z kobietą ustalili, że zadzwonił do niej mężczyzna przedstawiający się jako siostrzeniec Artur, potrzebujący prawie 30 tysięcy na zatuszowanie sprawy wypadku drogowego. Kobieta wypłaciła z banku 10 tysięcy i przekazała pieniądze przysłanemu przez siostrzeńca koledze. Policjanci uświadomili kobiecie, że najprawdopodobniej została oszukania i podjęli pościg za samochodem. W Węgrzynowie auto zostało zatrzymane przez „kryminalnych”. Jechało nim dwóch mężczyzn, autem kierował 21-letni mieszkaniec Chynowa, a pasażerem był jego 19-letni brat - wyjaśnia Rafał Jeżak z zespołu prasowego KWP. Policjanci odnaleźli plik banknotów, które wypłaciła z banku 64-latka.   

Szacuje się, że do tej pory bracia dotychczas podstępnie wyłudzili łącznie ponad 100 tys. zł. Prokurator w Przasnyszu postawił zatrzymanym zarzuty oszustwa, za co grozi do 8 lat pozbawienia wolności. Decyzją Sądu Rejonowego w Przasnyszu zostali tymczasowo aresztowani na dwa miesiące. - Podejrzewamy, że zatrzymani mogą mieć na koncie dużą liczbę tego typu przestępstw. Sprawa ma charakter rozwojowy. Z drugiej strony wiemy, że na miejsce zatrzymanych pojawią się inni amatorzy łatwych pieniędzy. Dlatego ostrzegamy, przede wszystkim starsze osoby, przed takimi oszustami - dodaje T. Kaczmarek.

(kat)

Fot.: KWP Radom