Brała pieniądze za adopcję. Została skazana
Bożena B. Poddała się karze. - Oznacza to, że sąd przychylił się do wniosku prokuratora w tej sprawie. Oskarżona ma także zakaz wykonywania zawodu i sprawowania funkcji związanej z obrotem środkami finansowymi przez dwa lata - wyjaśnia rzeczniczka Sądu Okręgowego w Radomiu Justyna Mazur.
Jak pisaliśmy, Bożena B. kierowała ośrodkiem w latach 2006-2011 i to właśnie tego okresu dotyczyły zarzuty, jakie pod jej adresem skierowała Prokuratura Rejonowa Radom-Wschód. Zawarła je aż na 16 stronicach akt. Wynika z nich, że jako szefowa ośrodka informowała rodziców starających się o adopcję dziecka, że konieczna jest wpłata pieniężna, mimo że wszystkie czynności i procedury prowadzone przez placówkę były bezpłatne. Zainteresowani płacili m.in. za wydanie opinii psychologicznej, opłatę manipulacyjną lub na potrzeby ośrodka. - Sąd ustalił, że oskarżona przyjęła nie mniej niż 36 150 zł - informuje sędzia Mazur. Wszystkie pieniądze, kierowane na specjalnie utworzone przez Bożenę B. konto bankowe, przeznaczała na własne potrzeby, m.in. remont mieszkania, kupno samochodu, operację plastyczną.
Pokrzywdzeni to rodziny nie tylko z Radomia, ale także z Nadarzyna, Ostrowca Świętokrzyskiego, Żyrardowa, Lublina, Puław i Mszczonowa. Przekazywały one Bożenie B. od 100 do 1300 zł. Była dyrektorka ma oddać rodzinom pieniądze w ciągu trzech lat od uprawomocnienia się wyroku.
(bdb)