Brali narkotyki i siedli za kierownicę

28 lutego 2014
Prowadzili samochody po zażyciu narkotyków. Oboje trafili do policyjnej celi. Kobieta przyznała, że zanim wsiadła do auta, brała środki odurzające.



 

 

- Wczoraj policjanci zauważyli na ul. Andersa samochód, którego kierowca na widok radiowozu zaczął się bardzo nerwowo zachowywać i od razu zatrzymał auto. Funkcjonariusze postanowili sprawdzić dlaczego to zrobił. Zbadali jego stan trzeźwości i sprawdzili wszystkie dokumenty. Ponieważ mężczyzna od początku był nadpobudliwy i zdenerwowany, mundurowi sprawdzili, czy nie jest pod wpływem narkotyków. Tym bardziej, że podczas kontroli znaleźli przy nim 10 woreczków foliowych z suszem roślinnym. Przeprowadzone badanie 25-latka na zawartość środków odurzających w organizmie potwierdziło, że mężczyzna zażywał narkotyki - mówi Justyna Leszczyńska z radomskiej policji.

Natomiast w nocy z czwartku na piątek dyżurny radomskiej policji otrzymał informację, że ulicami miasta jedździ auto od krawężnika do krawężnika. Na ul. Czarnieckiego wywiadowcy zatrzymali do kontroli mazdę, którą prowadziła kobieta. Gdy wysiadała z auta wypadł jej woreczek z białym proszkiem. Funkcjonariusze dokładnie sprawdzili samochód i znaleźli jeszcze jeden z suszem roślinnym i dwie szklane fifki. Natomiast w bagażniku kobieta miała ponad 70 paczek papierosów bez wymaganej przepisami akcyzy. - 33-latka przyznała, że zażywała środki odurzające przed zatrzymaniem - podkreśla Leszczyńska.

Zatrzymani kierowcy stracili prawo jazdy i trafili do policyjnego aresztu. Ich krew zostanie przebadana w laboratorium w celu potwierdzenia w niej substancji narkotycznych.


(kat)