Budżet Radomia uchwalony. Organizacje pozarządowe dostaną pieniądze na działalność
28 stycznia 2020
Miasto – „bez zbędnej zwłoki” – jak mówi prezydent Radosław Witkowski podpisze umowy z organizacjami pozarządowymi na dotacje na ich działalność. W kasie gminy, dzięki uchwaleniu wczoraj budżetu Radomia, jest na ten cel 12 ml 700 tys. zł.
- Cieszę się, że radni rady miejskiej podzielili mój pogląd, że lepiej przyjąć budżet i mieć wpływ na te zadani, które będziemy wspólnie realizować niż oddawać nasz budżet do ustalania przez Regionalna Izbę Obrachunkową - podkreśla prezydent Witkowski. Dziś podziękował przedstawicielom organizacji im za cierpliwość, za wsparcie i za "dobry dialog". - Uświadomienie wszystkim stronom dialogu, że za decyzjami politycznymi stoją ważne zadania i przede wszystkim radomianie, którzy potrzebują pomocy, było niezmiernie ważne - zaznacza Radosław Witkowski. Jednocześnie przepraszał stowarzyszenia za stres, niepotrzebne nerwy, które im towarzyszyły.
W pierwszej kolejności zostaną podpisane umowy z 24 organizacjami. Dotyczą one tych konkursów, które zostały już rozstrzygnięte, m.in. z upowszechniania kultury fizycznej, pomocy bezdomnym, nieodpłatnej pomocy prawnej, prowadzenia Ośrodka Interwencji Kryzysowej i Ośrodka Wsparcia dla Ofiar Przemocy w Rodzinie. Obecnie trwa nabór w trzech konkursach, a kolejnych 10 zostanie ogłoszonych lada chwila.
Najtrudniejszy okres w życiu
Włodzimierz Wolski, dyrektor OIK przyznaje, że ostatnie półtora miesiąca to jeden z najtrudniejszych okresów w jego życiu. - Naszego ośrodka nie da się zamknąć zamykając po prostu drzwi i gasząc światło. Bo tu są ludzie, kobiety po ciężkich przejściach. Okres trudny a perspektywa niewiadoma. Dlatego bardzo się cieszę z tego wczorajszego dnia - zapewnia Wolski. Przypomina, że OIK działa w imieniu miasta, z jego upoważnienia. - Chciałbym, żeby nigdy więcej do takiej sytuacji nie doszło, bo ona najbardziej uderza w najsłabszych, a my jesteśmy powołani do tego, aby im pomagać - przypomina dyrektor Wolski. Dodaje, że niepokój panował także wśród mieszkanek ośrodka. - Spotkaliśmy się również z dużym oddźwiękiem społecznym. Ludzie chcieli organizować zbiórki społeczne na ośrodek. Takie wsparcie dawało nam ogromną siłę - zapewnia szef OIK.
Monika Dudek, prezes stowarzyszenia Nowe Perspektywy potwierdza słowa Włodzimierza Wolskiego: to był trudny czas dla szefów organizacji i dla ich podopiecznych. - Dobrze się stało, że dojrzałość obywatelska w radnych zwyciężyła, na co długo czekaliśmy. W naszym ośrodku prowadzimy systemową terapię dla rodzin i nie mogliśmy jej przerwać. Nasi specjaliści pracowali wolontarystycznie, z własnych pieniędzy udzielaliśmy też pożyczek, bo wierzyliśmy że ta umowa będzie podpisana - mówi prezes Dudek.
bdb