Ciepło dla bezdomnych

6 listopada 2006

Zimno, deszcz, śnieg – zawsze przy takiej pogodzie zapełniają się noclegownie i domy dla bezdomnych. W Radomiu ludzie bez dachu nad głową mogą liczyć na wsparcie specjalistycznych placówek.

W domy przy ul. Zagłoby są wolne miejsca  



- Wszystkie osoby potrzebujące otrzymają od nas pomoc - deklaruje Elżbieta Buczek kierownik domu dla bezdomnych mężczyzn i kobiet.

Do placówki trafiają osoby bezdomne, często także bezrobotne, nie mające środków do życia. Tu otrzymują wsparcie - zapewnia E. Buczek. - Dostają ciepłe ubranie, mogą wypocząć, wykapać się, odpocząć w świetlicy. Ciepły posiłek otrzymują w jadłodajniach.

Jednak są okoliczności, kiedy nawet taka placówka odmawia przyjęcia bezdomnego. – Dzieje się tak, gdy przychodzi do nas osoba nietrzeźwa – podkreśla szefowa placówki. - Niestety wielu naszych podopiecznych ma z tym problem i na dodatek niewielu chce się poddać terapii.

W Radomiu są dwa domy dla bezdomnych - dla kobiet przy ul. Zagłoby 3 (pod tym adresem mieści się także noclegownia) i dla mężczyzn przy ul. Słowackiego 188. Obydwa dysponują prawie setką miejsc i jak pokazuje doświadczenie jest to liczba wystarczająca. W tej chwili zarówno w jednym, jak i w drugim domu zajętych jest około 60 proc. miejsc.