56 zdarzeń, 30 podczas których wykryto stężenie tlenku węgla, 21 poszkodowanych osób, w tym 20 dzieci, dwie ofiary śmiertelne – statystyki związane z czadem są niepokojące. Sezon grzewczy sprzyja niebezpiecznym sytuacjom, dlatego strażacy zachęcają do montowania czujek.

- Większość przypadków zatruć spowodowana jest m.in. brakiem odpowiedniej świadomości, jak również zaniedbaniami
w zakresie zapewnienia drożności przewodów wentylacyjnych oraz wadami urządzeń grzewczych - podkreśla kpt. Konrad Neska, rzecznik radomskich strażaków.
Dlaczego tak groźny
- Tlenek węgla to największy „cichy zabójca” całkowicie niewyczuwalny przez ludzi. Jest bezbarwny, bezwonny, silnie toksyczny. Pierwsze objawy to duszności, bóle głowy, nudności a nawet wymioty. Ostre zatrucie może prowadzić do śmierci - tłumaczy rzecznik PSP w Radomiu.
Co robić, żeby się ustrzec przed czadem? - Używamy urządzeń grzewczych posiadających krajowe atesty i dopuszczenia, regularnie przeprowadzamy kontrole techniczne, w tym sprawdzanie szczelności i drożności przewodów kominowych, zlecamy przeglądy techniczne urządzeń gazowych wyłącznie osobom uprawnionym do ich wykonywania, często wietrzymy pomieszczenia wyposażone w urządzenia na gaz, a najlepiej zapewnić, nawet niewielkie, rozszczelnienie okien, pod żadnym pozorem nie zatykamy przewodów kominowych, wentylacyjnych (kratek) - radzą strażacy.
W jaki sposób możemy pomóc przy zatruciu tlenkiem węgla? - Przede wszystkim zapewnijmy osobie poszkodowanej dopływ świeżego powietrza, wynieśmy ją w bezpieczne miejsce, pamiętając oczywiście o własnym bezpieczeństwie, wezwijmy służby ratownicze (pogotowie ratunkowe, straż pożarną) - wymienia kpt. Neska. Przede wszystkim zachęca jednak do zakupu i montażu czujek tlenku węgla. - Urządzenia te przeznaczone są do wykrywania i sygnalizowania pierwszych oznak wystąpienia niebezpiecznego stężenia tego gazu. Czujki te skutecznie mogą zaalarmować lokatorów mieszkania, zwłaszcza w nocy, kiedy wszyscy śpimy. Koszt zamontowania takich czujek jest niewspółmiernie niski do korzyści, jakie daje zastosowanie tego typu urządzeń - zapewnia Konrad Neska.
Kolejne zagrożenia narastające wraz z rozpoczęciem sezonu grzewczego, to pożary budynków mieszkalnych, bardzo często tragiczne w skutkach. W większości przypadków przyczyną tych zdarzeń jest nieostrożność samych domowników. To właśnie wtedy ginie najwięcej ludzi. W tym roku w Radomiu i powiecie radomskim doszło do 229 pożarów domów i mieszkań, w których ranne zostały 43 osoby, w tym sześcioro dzieci, dwie osoby zmarły.
kat