Czy Radomiak awansuje do PKO BP Ekstraklasy?
Kibice w Radomiu nie mogą doczekać się już rundy wiosennej sezonu 2020/21 Fortuna 1. Ligi. Wszystko z powodu wysokiej pozycji zajmowanej przez miejscowy Radomiak. Czy tym razem ich ulubieńcy zanotują spektakularny awans do PKO BP Ekstraklasy? Zapraszamy na szybkie podsumowanie poprzedniej rundy.
Dokładnie jak w poprzednim sezonie
Na przysłowiowym półmetku sezonu 2020/21 (z tego względu, że awansem rozegrano kilka kolejek więcej), Radomiak Radom plasuje się na czwartej lokacie. To dokładnie takie samo miejsce, które ekipa z Radomia zajęła w sezonie 2020/19, kiedy to nie udało się awansować do najwyższej klasy rozgrywkowej. Czyżby do dwóch razy sztuka?
Większość kibiców w Radomiu już z niecierpliwością wypatruje rundy wiosennej, aby poznać odpowiedź na to arcyważne pytanie. Część z nich w przerwie od meczów spędza czas na oglądaniu filmów, inni poświęcają się aktywności fizycznej, a jeszcze kolejni poszukują gier w internecie, przeglądając między innymi takie strony, jak polskie kasyno online bonus bez depozytu. To dla wielu ciekawa alternatywa aby spędzić ciekawie wieczór bez wychodzenia z domu, kręcąc darmowymi slotami online. W kasynach online dostępne są także gry karciane bez rejestracji oraz inne gry hazardowe. Wszyscy jednak, jak jeden mąż, zaciskają palce i zagryzają paznokcie na wznowienie rozgrywek, które To więc dobra okazja, aby przeanalizować pokrótce rundę jesienną w wykonaniu Radomiaka Radom.
Zaczęło się rewelacyjnie
Sezon 2020/21 zaczął się dla ekipy z Radomia znakomicie. Radomiak wygrał cztery kolejne mecze. Później jednak przyszła seria trzech porażek - w tym z faworyzowanym w tym sezonie Bruk-Betem Nieciecza. Następnie Radomiak grał już nieco w kratkę. Potrafił wygrać z ŁKS-em Łódź, uznawanym też za jedną z najsilniejszych ekip tego sezonu Fortuna 1. Ligi, ale z drugiej strony tylko zremisować z Sandecją Nowy Sącz.
Końcówka sezonu w wykonaniu Radomiaka wyglądała dokładnie tak samo, jak wcześniej opisywane mecze. Może nie był to istny rollercoaster, bo Radomiak wygrał dwa mecze i dwa zremisował. Imponuje jednak fakt, że w ostatnich czterech spotkaniach drużyna z Radomia nie straciła nawet jednego gola. Przełożyło się też to na statystyki całej rundy, bo zielono-biali w dotychczas rozegranych 17 meczach tego sezonu stracili 13 goli. Mniej bramek stracił tylko lider z Niecieczy (8!) oraz Górnik Łęczna (12).
Oprócz nierównej formy Radomiaka, który potrafił utrzeć nosa najsilniejszym, ale pogubić też punkty ze słabszymi - zwłaszcza w meczach wyjazdowych, to, co jeszcze rzuca się w oczy, to stosunkowo niska skuteczność pod bramką rywali. Radomianie zdobyli tylko 22 gole i z czołowej szóstki, jest to niestety najmniej okazały dorobek strzelecki. W poprzednim sezonie Radomiak ustrzelił 52 gole i znacznie musi poprawić swoją skuteczność, jeśli chce pobić, bądź chociaż wyrównać ten rezultat. W obecnej kampanii Fortuna 1. Ligi najbardziej skutecznymi graczami Radomiaka są Leandro oraz Karol Angielski, którzy solidarnie strzelili po 6 bramek (ponad 50% wszystkich goli klubu).
Czy Radomiaka stać na awans do najwyższej klasy rozgrywkowej w Polsce, jaką jest PKO BP Ekstraklasa? Myślimy, że tak, ale wszystko zależy od ustabilizowania formy, a także przede wszystkim chęci, czy władze klubu udźwigną to wszystko pod kątem finansowym. Sportowo, ekipa z Radomia prezentuje się nieźle, a zimowe wzmocnienia mogą przynieść dodatkowe korzyści.