Do ministra obrony w sprawie Air Show

6 marca 2009
- Jesteśmy coraz bliżej celu - uważa prezydent Radomia oceniając rozmowy na temat przygotowań do tegorocznego Air Show. Andrzej Kosztowniak zabiega o wizytę u ministra obrony narodowej.  Płk. Chwiejczak i prezydent Kosztowniak

Wczoraj spotkanie z przewodniczącymi klubów w Radzie Miejskiej, dziś rozmowy z dyrektorem Biura Organizacyjnego Międzynarodowych Pokazów Lotniczych, w przyszłym tygodniu być może wizyta u ministra Bogdana Klicha. - Dziś mogę śmiało powiedzieć, że jesteśmy coraz bliżej tego, by pokazy lotnicze się odbyły. Będzie to impreza wspólna wojska i miasta. Dlatego poproszę ministra obrony narodowej o rozmowę. Pojadę do niego z konkretnymi propozycjami - wyjaśniał prezydent dziennikarzom.

Jednak, jakie są to propozycje, na razie nie chce mówić. - Na pewno zapewnię ministra, że zaangażowanie miasta w organizację imprezy będzie zdecydowanie większe niż dotychczas - tłumaczy A. Kosztowniak.

Air Show to wydatek od 3 do 4 mln zł. Do tej pory miasto pomagało wojsku głównie w logistyce. Teraz musi wyłożyć pieniądze, a na to z kolei muszą się zgodzić radni. - Przewodniczący klubów wykazali duże zrozumienie - zapewnia prezydent. Przyznaje, że badane są kwestie natury prawnej, na ile i w jakiej formie udział samorządu w organizacji pokazów jest możliwy.

Dyrektor Biura Organizacji Air Show płk. Janusz Chwiejczak przypomina, że najwięcej pieniędzy pochłaniają koszty paliwa. - Tymczasem mamy kłopot ze sponsorami, bo niektórzy wycofują się,  jeszcze inni czekają z deklaracjami - wyjaśnia. Pułkownik podkreśla, że jego biuro pracuje nad tegoroczną imprezą już od 2007 roku, a efektem są zgłoszenia ekip z całego świata. - Mamy potwierdzenia, że przyjadą m.in. Białorusini, Ukraińcy i prawdopodobnie Koreańczycy - informuje. 

Nie wiadomo także jak zostanie rozwiązany problem braku ludzi do obsługi technicznej imprezy. Rzecz w tym, że w bieżącym roku wojsko nie będzie mogło skorzystać z pomocy żołnierzy zasadniczej służby, bo nie ma już poborowych. - W ubiegłym roku mieliśmy do dyspozycji 2350 osób - informuje płk. Chwiejczak.

Wsparcie w ramach wolontariatu członków stowarzyszenia zadeklarował przewodniczący Kocham Radom Jakub Kluziński. Zaapelował też, by z pomocą przyszły pozostałe organizacje pozarządowe.

Zobacz też: Air Show - w Radomiu albo wcale